Podsumowanie Pucharu Narodów 2015

afryka.org Wiadomości Sport Podsumowanie Pucharu Narodów 2015

W niedzielę na stadionach Gwinei Równikowej zakończył się jubileuszowy, trzydziesty Puchar Narodów. Jak co dwa lata, tak i teraz impreza wzbudziła olbrzymie emocje. Moje podsumowanie w formie alfabetu.

Ukazało się ono we wtorkowym Przeglądzie Sportowym. Macie pewnie też swoje typy do podsumowania. Może coś pominąłem.

I jeszcze jedno, trzeba podsumować to, jak trafialiśmy z rezultatami. Nie wszyscy uczestniczyli od początku, ale mogę wam czy nam, bo sam też typowałem, pogratulować. Jeśli chodzi o finałową fazę, to wyniki przewidziało aż pięć osób (inspiw, LOLO, Biker, Mozzer i ja). Trzy osoby zgromadziły łącznie 10 pkt. (Biker, Lolo i ja), ale inspiw włączył się później, od ćwierćfinałów. Ma 8 pkt. To 100 proc. skuteczności. Brawo!

Podsumowanie w postach.

Dziękuję Wam za posty i ciekawe informacje. Już po typach widać, choć to przecież zabawa, jaką macie wiedzę o afrykańskiej piłce. Jeszcze raz dziękuję!

MÓJ ALFABET PUCHARU NARODÓW

A jak Avram Grant. Słynny szkoleniowiec debiutował w roli trenera w Afryce. Szybko poskładał porozbijaną po mundialu reprezentację Ghany, ale znowu, jak w okresie kiedy prowadził Chelsea, przegrał decydujące spotkanie na karne. W finale Ligi Mistrzów w 2008 The Blues ulegli Manchesterowi United 5:6, a w niedzielę Czarne Gwiazdy przegrały z jedenastką WKS 8:9.

B jak Boubacar Barry. Doświadczonemu golkiperowi Słoni, którego niedawno obrażali chuligani z Legii podczas meczu z Lokeren w Lidze Europy, przyszło siedzieć na ławce rezerwowych. Między słupkami bramki Wybrzeża Kości Słoniowej stał młodszy Sylvain Gbohouo. Barry, z powodu kontuzji kolegi, zagrał tylko w meczu finałowym. Ten jak się okazało był jego popisem! Obronił decydującego karnego, a na koniec sam skutecznie wyegzekwował jedenastkę.

C jak chuligani. To rzadki obrazek na afrykańskich stadionach. W półfinałowym spotkaniu Gwinei Równikowej z Ghaną fani gospodarzy najpierw zaatakowali grupę kibiców Czarnych Gwiazd, którzy musieli się ratować ucieczką na stadionową bieżnię, a potem na boisko poleciały plastikowe butelki z wodą i inne przedmioty. Mecz przerwano na prawie 40 minut.

E jak Ebola. W obawie przed śmiertelnym wirusem kibicom wchodzącym na stadiony w Bata, Malabo, Mongomo i Ebebiyin, mierzono temperaturę. Jeśli ktoś miał ją podwyższoną, 38 st. C, nie był wpuszczany na obiekt, a od razu taką osobę odseparowywano od innych.

F jak Francja. Ze względu na zaszłości historyczne, to właśnie znad Sekwany także na tegorocznym Pucharze Narodów było najwięcej piłkarzy oraz szkoleniowców. W tej pierwszej grupie było aż 71 zawodników z 33 klubów. A do tego pięciu trenerów, którzy prowadzili WKS (Herve Renard), Algierię (Christian Gorcuff), Kongo (Claude Le Roy), Gwineę (Michel Dussuyer) oraz Senegal (Alain Giresse). Dwóch ostatnich już pożegnało się z posadami.

G jak Ghana. Nikt nie grał aż tyle razy w finałach Pucharu Narodów, co Czarne Gwiazdy. Niedzielny mecz w Bata był dla nich dziewiątym finałem. Co z tego jednak, skoro aż pięć z nich ekipa z Afryki Zachodniej przegrała. Na mistrzostwo kontynentu kibice w Akrze, Kumasi czy innych miejscach Ghany, kibice czekają od 33 lat.

H jak Herve Renard. 46-letni szkoleniowiec przeszedł do historii. Jest pierwszym trenerem, któremu udało się wygrać Puchar Narodów z dwiema reprezentacjami. W 2012 roku prowadzona przez niego Zambia w finale na karne niespodziewanie pokonała WKS. Teraz z kolei triumfuje ze Słoniami. Brakuje mu jeszcze jednego mistrzostwa, żeby zrównać się z legendarnym Charlesem Kumi Gyamfi z Ghany i Hassanem Shehatą z Egiptu. Obaj na swoim koncie mają po trzy wygrane w PNA.

I jak Ibenge. Selekcjoner reprezentacji Demokratycznej Republiki Konga był ledwie jednym z trzech miejscowych, afrykańskich trenerów, którzy prowadzili drużyny w PNA 2015. Pozostali dwaj to Honour Janza (Zambia) i Ephraim Mashaba (RPA). Florent Ibenge osiągnął z Lampartami najlepszy wynik od 17 lat. W ćwierćfinale jego drużyna po szalonym meczu pokonała 4:2 Kongo, prowadzone przez Claude’a Le Roy. Co ciekawe w sierpniu zeszłego roku Ibenge zastąpił Francuza na trenerskim stołku!

J jak Javier Balboa. Były piłkarz Realu Madryt był jednym z 16 graczy, w 23-osobowej kadrze Gwinei Równikowej, który urodził się w Hiszpanii. Turniej zakończył z 3 strzelonymi bramkami. Ten „hiszpański zaciąg” pozwolił gospodarzom na osiągnięcie historycznego rezultatu. Awansowali do półfinałów. Czwarte miejsce to najlepszy rezultat w historii Nzalang Nacional.

K jak Kasperczak. Doświadczony trener poprowadził reprezentację już w swoim szóstym Pucharze Narodów. Pod tym względem lepszy od Henriego jest tylko słynny Claude Le Roy (8 startów). Mimo, że Kasperczakowi z jedenastką Mali nie udało się z trudnej grupy D awansować do ćwierćfinałów, dalej będzie selekcjonerem Orłów. Taką decyzję podjął Komitet Wykonawczy Malijskiej Federacji Piłkarskiej. – Po całej tej pracy, którą Kasperczak wykonał z naszą reprezentacją warto pracować dalej razem – podkreśla Boubacar Diarra Baba, prezes malijskiej federacji.

Ł jak łzy Andre Ayew. Po dramatycznym i przegranym finale z Wybrzeżem Kości Słoniowej lider Czarnych Gwiazd zalewał się łzami. Piłkarza próbował uspokajać nawet trener rywali Herve Renard. Bez skutku. Andre szlochał i był załamany porażką. Z bratem Jordanem nie udało mu się powtórzyć sukcesu ojca Abedi Pele, który triumfował z Ghaną w 1982 roku.

N jak Naby Yattara. Doświadczony golkiper reprezentacji Gwinei nie popisał się w ćwierćfinałowym meczu z Ghaną. I nie chodzi już o trzy puszczone bramki, ale o brutalny faul, jakiego dopuścił się za polem karnym na Asamoah Gyanie. Przypominało to niesławne zachowanie i brutalny faul Haralda Schumachera na Patricku Battistonie podczas półfinału MŚ 1982 RFN – Francja. Za to zagranie Yattara otrzymał czerwoną kartkę, a poturbowany Gyan nie mógł zagrać w kolejnym meczu. Trener Avram Grant apelował do władz CAF, aby wlepić bramkarzowi roczną karencję.

O jak Obiang. Dyktator i prezydent Gwinei Równikowej, gospodarza tegorocznego pucharu, rządzi krajem twardą i krwawą ręką od 1979 roku. Teodoro Obiang świetnie dogaduje się z szefem Afrykańskiej Konfederacji Piłkarskiej Issa Hayatou, który CAF kieruje niewiele krócej, bo od 1988 roku. W trudnej sytuacji, kiedy Maroko zrezygnowało z funkcji gospodarza Pucharu Narodów, a z obawy o ebolę nikt nie garnął się do organizacji turnieju, Obiang wyciągnął do CAF pomocną dłoń. Dzięki temu malutka Gwinea Równikowa (28 tys. km kw) już dwa razy w ostatnich trzech latach gościła najlepsze afrykańskie zespoły.

P jak pieniądze. Za zwycięstwo w 30. PNA reprezentacja Wybrzeża Kości Słoniowej otrzymała od CAF czek na 1,5 mln dolarów. Finalista Ghana dostała milion dolarów. Swoją dolę otrzymały też zespoły, które odpadły w rozgrywkach grupowych. Wyszło po 400 tys. na drużynę. Dla porównania, najlepiej zarabiający piłkarz Afryki Yaya Toure ma tygodniową gażę w Manchesterze City w wysokości 334 tys. dolarów.

R jak Robert Kidiaba. Bramkarz reprezentacji DR Konga był najstarszym uczestnikiem turnieju rozgrywanego w Gwinei Równikowej. 1 lutego skończył 39 lat. Kibice na długo zapamiętają jego oryginalną radość po zdobytych przez Lamparty bramkach i trzecim miejscu. Cieszynki Kidiaby cieszą się ogromną popularnością wśród fanów.

S jak sędziowie. Jak zwykle nie obyło się bez skandalu z ich udziałem. To co wyczyniał Rajindraparsad Seechurn w meczu 1/4 finału między Gwineą Równikową a Tunezją wołało o pomstę do nieba. Już w doliczonym czasie sędzia z Mauritiusa, przy stanie 0:1, wymyślił dla gospodarzy karnego. Gwinei Równikowej udało się wyrównać, a w dogrywce przechylić szalę na swoją korzyść. Piłkarze Orłów Kartaginy nie potrafili się pogodzić z porażką. Arbiter do szatni eskortowany był przez policję i porządkowych.

W jak Wilfried Bony. W styczniu stał się najdroższym piłkarzem w historii Afryki. Manchester City zapłacił za niego Swansea aż 28 milionów funtów. Podczas PNA błysnął przede wszystkim w trudnym ćwierćfinałowym meczu z Algierią. W spotkaniu z faworytem turnieju zdobył dwa efektowne gole, a WKS wygrał 3:1. Teraz z kolegą z reprezentacji Yaya Toure ma stanowić o sile ataku The Citizens.

Y jak Yaya Toure. Przez ostatnie cztery lata wybierany na najlepszego zawodnika Afryki. Pod nieobecność Didiera Drogby pełnił funkcję kapitana i lidera kadry Słoni. Nie pokazał jakiejś olśniewającej formy, ledwie jeden gol w półfinale z DR Konga, ale skutecznie poprowadził zespół do drugiego mistrzostwa Afryki. Coś, na co w Wybrzeżu czekali od 1992 roku.

Z jak zawieszenie. 30. Puchar Narodów Afryki miał się odbyć na czterech stadionach Maroka. W Rabacie i innych miastach przestraszyli się jednak wirusa Ebola i w listopadzie, na dwa miesiące przed rozpoczęciem turnieju, postanowiono zrezygnować z funkcji gospodarza. Afrykańska Konfederacja Piłkarska ukarała za to Marokańczyków zakazem startów w dwóch kolejnych imprezach. Lwy Atlasu zagrają w afrykańskich finałach, jeżeli się tam oczywiście zakwalifikuję, dopiero w 2021 roku.

 Dokument bez tytułu