Jedni się cieszą, drudzy kalkulują. Eliminacje do Mundialu wkraczają w najważniejszą fazę. Teraz każdy mecz jest na wagę złota, o czym doskonale wiedzą piłkarze, który po raz kolejny dali kibicom pokaz świetnego futbolu.
Grupa A
Jeszcze niedawno Alan Giresse musiał być eskortowany przez policję. Teraz jest bliski osiagnięcia największego sukcesu w historii gabońskiej piłki. Zespół pozbawiony gwiazd po raz kolejny nie dał szans rywalom.
W Libreville reprezentacja Togo została zmieciona z powierzchni ziemi w wróciła do Lome z trzybramkowym bagażem. Pierwszego gola dla gospodarzy zdobył Bruno Ecuele już w jedenastej minucie. Pod koniec pierwszej połowy z boiska wyleciał zawodnik Togo, co jednoznacznie przekreśliło szanse tej drużyny na wywalczenie trzech punktów. W drugiej odsłonie bramki na wagę zwycięstwa strzelili Roguy Meye i Moise Brou Apanga.
W drugim spotkaniu grupy A, Kamerun bezbramkowo zremisował z Marokiem.
Gabon prowadzi z dorobkiem 6 punktów. Tuż za nim plasuje się Togo z jednym zwycięstem. Dwa ostatnie miejsca zajmują Kamerun i Maroko.
Grupa B
Tunezja i Nigeria wydają się być faworytami do awansu. Póki co, w starciu dwóch potęg, górę biorą reprezentanci Perły Maghrebu.
Tunezja bez większych problemów ograła u siebie Mozambik. Pierwszą bramkę dla gospodarzy zdobył Alaedinne Yahia w 21 minucie. Wynik meczu ustalił Oussama Darragi już w doliczonym czasie spotkania.
Równoległe toczyło się spotkanie Nigerii z Kenią. Super Orły musiały wygrać, gdyż na koncie miały tylko jeden punkt. Zadanie zostało zrealizowane. Dzięki dwóm bramkom Obinny Nsofora i Ikechukwu Uche, Nigeria pozostaje w grze.
Pierwsze miejsce w grupie zajmuje Tunezja z kompletem zwycięstw. Cztery oczka ma Nigeria, Mozambik – jedno. Stawkę zamyka Kenia z zerowym dorobkiem.
Grupa C
Murowanym faworytem do awansu jest Egipt. Ostatni zdobywcy Pucharu Narodów Afryki na razie zawodzą. Słabość potęgi wykorzystują Zambia i Algieria, które po cichu liczą na udział w przyszłorocznym Mundialu.
Wspomniani Zambijczycy w pierwszym pewnie wygrali z Rwandą 1-0. Gola na wagę trzech punktów zdobył Rinford Kalaba.
W drugim spotkaniu, Algieria tradycyjnie już pokonała na własnym terenie Egipt. Gospodarze po bramkach Karima Matmoura, Abdelkadera Ghezzala i Rafika Djebboura prowadzili już 3-0. Honor faraonów uratował niezawodny Mohamed Aboutreika.
Po tym zwycięstwie Algierczycy obieli prowadzenie w grupie. Na drugim miejscu plasują się Zambijczycy, którzy posiadają taką samą zdobycz punktową jak lider. Egipt i Rwanda posiadają zaledwie punkt.
Grupa D
Ghana wydaje się pewnie zmierzać do zwycięstwa w grupie.
Czarne Gwiazdy pokonały będące w kryzysie Mali, 2-0. Bramki w drugiej połowie zdobyli Kwadwo Asamoah i Asamoah Gyan.
Na drugim froncie Benin spotkał się z Sudanem. Ku uciesze kibiców zgromadzonych w Cotonou, zwyciężyli gospodarze po jedynym golu Razaka Omotoyossiego.
Na czele grupy wciąż Ghana z sześcioma punktami. Benin plasuje się na miejscu drugim z jednym zwycięstwem. Sudan i Mali posiadają po jednym punkcie.
Grupa E
Dawno już nie widzieliśmy tak znaczącego wzrostu jakości pojedynczej drużyny. Burkina Faso ze zwykłego średniaka wyrosło na zespół, którego boją się wszyscy. Łącznie z Wybrzeżem Kości Słoniowej.
Swoją świetną formę potwierdzili pokonując Malawi 1-0. Gola dającego trzy punkty zdobył Mamouni Dagano i była to jego 10 bramka w kwalifikacjach.
Na drugim froncie Gwinea w Konakry, podejmowała WKS. Pierwsi na prowadzenie wyszli goście. Bramkę strzelił Bakary Kone. Wyrównanie przyszło wraz z akcją Sambegou Bangoury. Siedem minut później z odsieczą przyszedł Romaric i zgodnie z planem, Wybrzeże Kości Słoniowej wywiozło z Gwinej trzy punkty.
Po dwóch spotkaniach przewodzi WKS z takim samym dorobkiem jak Burkina Fas – 6 punktów. Gwinea i Malawi wciąż pozostają z zerowym kontem.
Mb