Zanim powstała Mauretania, na jej terytorium ścierały się wpływy Afryki Północnej i Afryki Zachodniej. Afryki „białej” i „czarnej”. Stąd kraj położony na styku tych dwóch afrykańskich regionów ma bardzo złożoną historię. Jaka była Mauretania zanim pojawili się Europejczycy?
Na to pytanie jest bardzo trudno odpowiedzieć. Dlaczego? Bo odpowiedź na nie będzie miała hipotetyczny charakter. W przypadku mauretańskich dziejów pierwsze pewne informacje pojawiają się dopiero w relacjach arabskich kupców i odkrywców. Naukowcy przypuszczają tylko, że przed narodzeniem Chrystusa w Mauretanii panowały lepsze warunki klimatyczne, które uległy pogorszeniu i zmusiły jej pierwszych mieszkańców do migracji na południe.
Berberowie
Zjawisko migracji przybrało jeszcze bardziej na sile, kiedy w III i IV wieku po narodzeniu Chrystusa, na obszar dzisiejszej Mauretanii dotarli Berberowie z północy. Przybyli w poszukiwaniu nowych pastwisk, zajmując obszary zamieszkane przez uciekających przed nimi ludzi. Następna fala berberyjskich przybyszów pojawiła się w VII i VIII wieku. Był to rezultat ucieczki, tyle, że Berberów, z północy, na której pojawili się Arabowie.
W dziewiątym stuleciu największe znaczenie miała grupa Berberów nazywana Lemtuna. Kontrolowała ona regiony Adrar i Hodh. Wspólnie z dwiema innymi grupami, Messufa i Dżodala, Lemtuna utworzyła Konfederację Sanhadża. Swoje istnienie opierała na kontroli zachodnich szlaków karawanowych na Saharze, którą sprawowała do końca X wieku. W tamtym czasie szlaki te łączyły Maghreb z imperium Ghany. Stolicą Konfederacji zostało Aoudaghast. Liczyła ona wtedy prawie 6 tysięcy mieszkańców. Obok niej, na drodze karawan wyrosły inne, ważne ośrodki, pełniące rolę przystanków. Były to: Chinguetti, Ouadane, Oualâta i Tîchît.
Almorawidzi
Do XI wieku na zachodniej Saharze upowszechnił się islam, który dotarł na nią wraz z kupcami i arabskimi migrantami, ale umocnił się dopiero po przymusowej islamizacji, przeprowadzonej przez Almorawidów. Jej początki sięgają pierwszej połowy jedenastego stulecia. W 1039 roku przywódca Dżodala, Yahya ibn Ibrahim, wrócił z pielgrzymki do Mekki. Przywiózł z sobą teologa, Abdallaha ibn Yassina. Miał on nawoływać do przyjęcia zasad bardziej ortodoksyjnego islamu. Po śmierci swojego mocodawcy, ibn Yassin musiał przenieść się w inne miejsce, gdzie założył ufortyfikowane centrum religijne – ribat. O ile na początku towarzyszyła mu nieliczna grupa zwolenników, to jego ribat przyciągał coraz więcej Berberów.
W 1042 roku ibn Yassin czuł się już na tyle silny, że wypowiedział świętą wojną przeciwko „heretykom i niewiernym”, czyli wobec wszystkich, którzy nie podzielali jego poglądów. Takie były początki dynastii Almorawidów, która utworzyła później swoje imperium, włączając w jego granice Afrykę od Atlasu po Senegal oraz połowę Półwyspu Iberyjskiego.
Zwolennicy ibn Yassina pokonali najpierw Dżodala. Następnie skierowali się ku północy, docierając do Maghrebu. Po śmierci ibn Yassina w 1059 roku, przywództwo nad jego ruchem przejął Abu Bakr ibn Unas – na południu terytorium kontrolowanego przez ibn Yassina – i Yusuf ibn Tashfin – na północy. To ibn Tashfin zdobył Maroko i uczynił z Marakeszu stolicę Almorawidów. Z kolei na południu walkę z imperium Ghany toczył Abu Bakr. Apogeum potęgi berberyjskich Sanhadża przypadło na koniec XI wieku. To wtedy, ibn Tashfin, wezwany przez Arabów z Andaluzji do pomocy w obronie przed chrześcijanami, wkroczył na Półwysep Iberyjski i włączył go w 1090 roku do państwa Almorawidów. Jednak wraz z jego śmiercią i odejściem Abu Bakra, wśród Almorawidów doszło do sporów o władzę. Do likwidacji almorawidzkich rządów doprowadziła nowa berberska dynastia, Almohadów.
Arabizacja Mauretanii
Berberowie spotykali się coraz częściej z jeszcze większą presją ze strony Arabów. Ich wpływy stawały się większe, a ich dalsze przenikanie zmuszało do migracji na południe współczesnej Mauretanii. Do XVI wieku berberscy mieszkańcy zepchnęli czarną ludność tych obszarów do rzeki Senegal. Ci czarni Afrykańczycy, którzy pozostali na północ od niej stali się niewolnikami.
Jednocześnie trwała dalsza arabizacja Mauretanii. Nie przebiegała ona w błyskawiczny sposób. Dopiero pojawienie się Arabów z Jemenu, którzy przywędrowali na zachód Sahary przez Afrykę Północną, zmusiło Berberów do przyjęcia arabskiego przywództwa i władzy. Berberscy mieszkańcy Mauretanii złożyli broń po Mauretańskiej Wojnie Trzydziestoletniej (1644-1674). Była ona ostatnią próbą zerwania więzów zależności między nimi a arabskimi najeźdźcami.
W rezultacie przegranej walki Berberowie z Mauretanii stali się wasalami arabskich wojowników. Zaczęła kształtować się nowa struktura społeczna tego rejonu. Na jej czele stanęli arabscy najeźdźcy. Na samym dole znaleźli się niewolnicy. To w tym czasie, upowszechniła się nazwa Maurowie, oznaczająca arabskich mieszkańców Mauretanii, którzy mówili w dialekcie hassaniya języka arabskiego.
(kofi)