W Demokratycznej Republice Kongo (DRK) wystartowała kampania wyborcza. Po raz pierwszy od 45 lat, odbędą się w tym kraju demokratyczne wybory, które wyłonią prezydenta i parlament juz 30 lipca br.
33 kandydatów będzie walczyć o fotel prezydencki, a o 500 miejsc w parlamencie 9,780 osób. Obecny prezydent, Joseph Kabila bierze udział w kampanii jako niezależny i nie reprezentuje żadnego z ugrupowań politycznych.
Niektórzy kandydaci na prezydenta, Antoine Gizenga, rozpoczęli już swoją kampanię. Inni, Osee Muyima i Mbuyi Kalala, wzięli udział w debacie telewizyjnej, zaraz po jej oficjalnym ogłoszeniu. Wszyscy podpisali zobowiązanie, że nie będą wykorzystywali mediów do ataków na swoich politycznych rywali.
Poza grą pozostał opozycyjny polityk, Etienne Tshisekedi, który wezwał do bojkotu wyborów.
(ps)