W piątek pierwsze dwa mecze z przedostatniej serii gier w grupach. Już o godzinie 15 Sierra Leone mierzy się z Wybrzeżem Kości Słoniowej. Ci pierwsi występują wprawdzie w roli gospodarza, ale ze względu na epidemię wirusa Ebola „Leone Stars” wszystkie swoje spotkania rozgrywają na wyjazdach. Jutrzejszy mecz odbędzie się więc na stadionie Felixa Houphouet-Boigny w Abidżanie.
„Słonie” czeka trudna przeprawa. Liczyć się będzie każda bramka. Warto wiedzieć, że przy równej ilości punktów decydować będzie bilans bezpośrednich gier pomiędzy zainteresowanymi. Ten, w przypadku WKS i DR Konga, jest równy (2:1 i 3:4), ale w tym wypadku brana jest pod uwagę większa ilość goli strzelona na wyjeździe, a ta jest na korzyść „Lampartów”.
W drugim piątkowym starciu Botswana gra z liderem grupy G Tunezją.
W sobotę z kolei, już o godz. 14.30 starcie na sztucznej murawie stadionu w Blantry pomiędzy Malawi, a Mali.
– Do awansu potrzeba nam trzech punktów – mówił mi przed tym spotkaniem trener „Orłów” Henryk Kasperczak.
Przypomnę, że dalej nie wiadomo, gdzie XXX PNA się odbędzie po tym, jak z organizacji zrezygnowało Maroko. Najlepszych nie chce u siebie gościć ani Angola, która organizowała turniej w 2010, ani RPA, które było gospodarzem mundialu cztery lata temu i gościło najlepsze afrykańskie reprezentacje w 2013. Afrykańska Konfederacja Piłkarska ma teraz duży problem.
Michał Zichlarz, Afrykagola.pl