Na Zanzibarze zaczyna obowiązywać zakaz importu i produkcji plastikowych toreb, które zaśmiecały wyspę. Zdaniem lokalnych władz niszczą one środowisko i wpływają negatywnie na ruch turystyczny, główne źródło dochodów wyspy.
Ogromna ilość porzucanych na wyspie śmieci sprawiła, że służby porządkowe nie nadążały z ich usuwaniem. Dlatego jej władze zdecydowały się na radykalne działania. Wszystkim mieszkańcom Zanzibaru, którzy złamią wprowadzony zakaz grozi pół roku więzienia lub 2 tysiące dolarów.
Każdego miesiąca na wyspę docierało 200 ton plastikowych toreb. Teraz ma się to zmienić. Podobny zakaz wprowadziła juz Ruanda.
(ps)