Amerykańska armia zacznie patrolować seszelskie wody terytorialne. Ma pomóc Seszelom w walce z piratami, którzy dotarli nawet w ten odległy rejon Oceanu Indyjskiego.
Już w maju br. Amerykanie ostrzegali przed piratami, których statki-bazy operują w rejonie archipelagu. Piratów jest coraz więcej, a wzrost ich liczby ma związek z tym co dzieje się wzdłuż wybrzeży Somalii. Operujący tam piraci nie ograniczają swojej „działalności” do somalijskich wód. Nie są też niezorganizowaną grupą rzezimeszków. Dysponują nowoczenym zapleczem i działają przy pomocy pływających baz, stanowiących ich logistyczne zaplecze.
W tym roku na seszelskich wodach porwano już dwa statki pod banderą Seszeli oraz zaatakowano włoski wycieczkowiec. W związku z tymi wydarzeniami władze archipelagu poprosiły o amerykańską pomoc. Dlatego Amerykanie pomogą Seszelom, wysyłając w ich rejon swój powietrzny patrol.
ostro