Piłka nożna nie dla kibiców

afryka.org Wiadomości Sport Piłka nożna nie dla kibiców

Fani polskich klubów w ekstraklasie wywiesili w poprzedniej ligowej kolejce banery, w których protestowali przeciwko – słusznej czy nie – nagonce na nich. To jednak nic w porównaniu z tym co dzieje się obecnie w Tunezji. Tam właśnie zdecydowano, że do końca sezonu wszystkie mecze w Ligue 1 mają być rozgrywane… bez udziału publiczności.

Skąd tak drastyczne decyzje? Chodzi o poziom bezpieczeństwa, a raczej jego brak na tunezyjskich stadionach. W ostatnim czasie dwa ligowe mecze nie zostały dokończone z powodu wtargnięcia niezadowolonych fanów na murawę. Chodzi o spotkania Olympique Beja z AS Marsa i Club Bizerte przeciwko CS Sfaxien.

Szczególnie gorąco było w Bizerte, gdzie siedem lat temu rozgrywano część spotkań w Pucharze Narodów. Teraz walczący o utrzymanie się w lidze klub podejmował jedenastkę ze Sfax i już po dwudziestu minutach przegrywał 0:3. Niezadowoleni kibice wbiegli na boisko, a piłkarze mogli zapomnieć o graniu. Jak się okazało porządku na stadionie strzegło trzydziestu policjantów, a na trybunach było piętnaście tysięcy widzów.

W miejscowości Beje na stadionie był z kolei 5 tys. kibiców i ledwie kilkudziesięciu stróżów prawa. W tej sytuacji władze ligi zdecydowały o rozgrywaniu meczów w Ligue 1 bez udziału publiczności.

Ciekawe jak sobie z tym poradzą kluby? Przecież czerpią zyski ze sprzedaży biletów, a na dodatek na dłuższą metę nie da się grać bez fanów. Marnym w tym wszystkim pocieszeniem jest to, że na meczach klubów z Tunezji w afrykańskich pucharach kibice będą mogli zasiąść na trybunach.

Po siedemnastu kolejkach liderem tunezyjskiej Ligue 1 jest ekipa Esperance Tuniz, która na swoim koncie ma 36 pkt. O dwa punkty mniej ma Etoile-du-Sahel. Tabelę z trzynastoma punktami zamyka Olympique Beje.

Michał Zichlarz,
Afrykagola.pl

 Dokument bez tytułu