Pantsula: Nieśmiertelni

afryka.org Kultura Muzyka Pantsula: Nieśmiertelni

Nie przeczytacie o pionierach muzyki kwaito. Nie dowiecie się, kto w najbliższych latach zdominuje południowoafrykański rynek. Ten artykuł jest poświęcony dwóm wyjątkowym postaciom, które przedwcześnie opuściły nasz świat.

Zombo

„Umieram na AIDS” – te słowa wstrząsnęły Południową Afryką. W 2007 roku Zombo udzielił wywiadu stacji telewizyjnej SABC 1. Miało być jak zwykle – pytania o rozwój kariery i plany na kolejne lata. Od początku jednak nie wszystko przebiegało zgodnie z planem. Znany ze swojego poczucia humoru gwiazdor, był tego dnia niezwykle przejęty. Uwagę przykuwały również duże okulary przeciwsłoneczne, które – jak się później okazało – miały zasłonić fatalny stan zdrowia.

Zombo zaczął wywiad wyznaniem – „Prawda jest taka, że umieram na AIDS. Zrozumiałem, że nie mogę ukrywać swojej choroby, bo zostało mi już niewiele czasu”. Na pytanie, kiedy doszło do zakażenia, odpowiadał, że nie jest w stanie tego określić. „ Byłem młodym twórcą hitów. Kobiety szalały za mną. Dużo podróżowałem. Miewałem przygody na jedną noc i przyznaję, że nie zawsze się zabezpieczałem. Nie wiem jak i kto mnie zaraził. Teraz to i tak już bez znaczenia. Jest już za późno na naprawę błędów.” Momentem zwrotnym w życiu Zombo było poddanie się rutynowym testom na obecność wirusa HIV. Piosenkarz przez jakiś czas czuł się źle, co wzbudziło jego słuszne podejrzenia. Ratunkiem dla niego miała być terapia antyretrowirusowa. Problemem były jednak finanse. „ Nie mam pieniędzy na zakup owoców i warzyw, ponieważ nie pracuje i nikt o mnie nie myśli”. W ostatnich miesiącach życia – opowiada – żywił się m.in. krakersami.

Rękę do Zombo wyciągnął jego wieloletni przyjaciel – Arthur Mafokate. Założył fundację, lecz wszystko na nic. Zombo nie chciał już żyć – „ Nie mam wyjścia. Ból, z którym mam do czynienia jest niewyobrażalny. Śmierć prawdopodobnie będzie łatwiejsza, bo życie jest trudne”

Kilka dni przed pamiętnym 17 stycznia, Zombo poczuł się źle. Na pomoc przyszedł mu Arthur, który natychmiast przybył do jego domu w Alexandrii i zabrał go do szpitala. Stan artysty był jednak tak ciężki, że lekarzom nie udało się go uratowac.

Najpiękniejszym wspomnieniem, które pozostało po Zombo padło z ust Arthura Mafokate: „ Potrafił żartować ze wszystkiego. Wszyscy pamiętamy, kiedy po wyjściu z cmentarza, zawsze powtarzał :” Aaaahh żyć nie umierać”.

Lebo Mathosa

Jedna z niewielu kobiet, którym udało się zrobic karierę muzyczną w RPA. Reprezentowała muzykę kwaito i była jedną z najpopularniejszych wówczas postaci. Jej karierę przerwał nagły wypadek. 23 października 2006 roku Lebo zginęła w wypadku samochodowym. Powodem kolizji była utrata panowania nad kierownicą, co doprowadziło do uderzenia w drzewo. Lebo nie miała szans – zginęła na miejscu. Podobnie jak Zombo, w chwili śmierci miała zaledwie 29 lat.

Ich muzyka na zawsze pozostanie w pamięci wiernych fanów….

Mb

 Dokument bez tytułu