Północny i Południowy Sudan, otworzą dziesięć przejść granicznych na wspólnej granicy. Oficjalna decyzja w tej sprawie zapadała kilka miesięcy po ogłoszeniu niepodległości przez sudańskie Południe w lipcu bieżącego roku.
Porozumienie w tej sprawie ma ułatwić kontakty i umożliwić poruszanie się Sudańczykom z obu państw. Nie wiadomo jeszcze, gdzie dokładnie powstaną przejścia graniczne. W tej sprawie decyzje zapadną za miesiąc.
Spotkanie, któremu patronował były prezydent RPA, Thabo Mbeki, toruje drogę do normalizacji stosunków między północą Sudanu, od kótrej odłączyło się południe tego kraju. Ogłoszenie niepodległości przez Sudan Południowy pociągnęło za sobą kontynuację napięcia w relacjach między obiema częściami byłego Sudanu. W maju, północ Sudanu, zablokowała ruch towarowy na terytorium Południa, co doprowadziło do gwałtownego pogorszenia się sytuacji gospodarczej w nowym sudańskim państwie.
Wspólna granica stała się też strefą trzech pogranicznych konfliktów, zwłaszcza w Południowym Kordofanie i prowincji Nilu Błękitnego. W obu tych przypadkach Północ oskarżała Południe o dostarczanie broni rebeliantom, walczącym z rządem z Połnocy. W celu zapobieżenia dalszej eskalacji przemocy i podejmowania prób korekty granic, powstał specjalny zdemilitaryzowany pas o szerokości 10 kilometrów, wzdłuż granicy o długości 2 tysięcy kilometrów. Przestrzeganie jego funkcjonowania ma monitorować 200 etiopskich żołnierzy wysłanych tam z mandatem ONZ.
mm