O co ten hałas?

afryka.org Wiadomości Sport O co ten hałas?

We wtorek mieszkańcy RPA świętowali powrót złotej medalistki, Caster Semenya. Pomimo że nieznane są wciąż wyniki testów, Semenya jest traktowana jak bohater. Jednak same uroczystości powitalne przerodziły się w awanturę na temat rasizmu.

Na lotnisku OR Tambo na Semenya czekały tłumy. Wśród nich znaleźli się działacze młodzieżówki Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC). Powitaniu towarzyszyły zadawane głośno pytania – Dlaczego nie ma wśród nas białych Południowoafrykańczyków, aby cieszyć się z jej zwycięstwa? Jeśli byłaby to drużyna rugby, czekałyby na nią tłumy białych kibiców. A tu jedynymi białymi są dziennikarze – można było usłyszeć w czasie uroczystości zorganizowanej z okazji powrotu Semenya.

Jak zauważają południowoafrykańskie media sprawa Semenya, której płeć jest obecnie sprawdzana i od wyników tego testu będzie uzależniona jej sportowa przyszłość, przyćmiła zwycięstwa innych południowoafrykańskich zawodników. Z Berlina przyjechali z medalami: złotym – Mbulaeni Mulaudzi za zwycięstwo na 800 metrów – i srebrnym – Khotso Mokoena za skok w dal. Tego jednak wydają się nie widzieć południowoafrykańscy politycy i sportowi działacze.

Te same media są oskarżane przez tych ostatnich o rozpętanie całej afery. Prezes Południowoafrykańskiego Związku Lekkoatletyki, Leonard Chuene, twierdzi, że ma na to dowody. W czasie powitania dodał też: „Nie pozwolimy Europejczykom decydować o tym kim są nasze dzieci.” To samo powtórzył na spotkaniu w Pretorii z udziałem prezydenta Jacoba Zuma. Powiedział również, że wierzy bardziej rodzicom Semenya niż naukowcom z „głupich” uniwersytetów.

Do tych głosów dołączyła się przedstawicielka ANC Winnie Madikizela-Mandela określając aferę z Semenya wielką tragedią RPA. Powtórzyła oskarżenia pod adresem mediów. „Daliśmy wolność mediom, więc niech media korzystają z niej z rozwagą.” Odrzuciła też możliwość przeprowadzania testów na Semenya. „To jest nasza mała dziewczynka” – powiedziała. – „Nikt nie będzie jej badała. Nie dotykajcie nas. Nawet się nie ważcie tego robić!”.

Ze słowa Krytyki spotkała się również Międzynarodowa Federacja Lekkoatletyki. „Precz z Federacja” – nawoływała południowoafrykańska minister ds. młodzieży, dzieci i osób niepełnosprawnych, Noluthando Mayende-Sibiya.

Na uroczystości nie zabrakło także rodziny Semenya. Jej ciotka, Martina Mpati, oświadczyła, że była obecna przy porodzie Semenya i potwierdza, że jej krewna jest kobietą.

Pozostaje zapytać o co ten hałas? Dlaczego nie mówi się też o innych medalistach? I dlaczego Chuene wysłał swoją zawodniczkę bez badań i ich wyników na mistrzostwa świata, skoro już wcześniej powątpiewano na temat płci Semenya?

ostro

 Dokument bez tytułu