Nowe oblicze rasizmu w RPA

afryka.org Wiadomości Nowe oblicze rasizmu w RPA

Imigranci, którzy wyjechali do RPA w nadziei na znalezienie bezpiecznego azylu, stają się ofiarami prześladowań ze strony mieszkańców tego kraju. Ksenofobia wobec obcych wkroczyła na ulice południowoafrykańskich przedmieść.

Szacuje się, że w RPA mieszka od 3 do 5 milionów imigrantów. Wielu z nich pochodzi z Zimbabwe, ogarniętego kryzysem politycznym i gospodarczym, inni z Mozambiku i Malawi. Do RPA ściągają też obywatele innych afrykańskich krajów. Przyciąga ich zamożność południowoafrykańskiego państwa, które wyróżnia się w skali całego kontynentu.

Jednak przyjeżdżając i osiedlając się w townshipach – ubogich przedmieściach południowoafrykańskich miast – imigranci muszą szukać pracy i przetrwać w nowej rzeczywistości. Dlatego, chociaż większość mieszkańców RPA pamięta czasy apartheidu, to oskarżają oni przybyszów z innych krajów Afryki o bezrobocie i wzrost przestępczości. A to sprzyja powstawaniu ksenofobicznych postaw.

Ostatnie dni w RPA upłynęły właśnie pod znakiem takiej ksenofobii. Przez osiedla, gdzie mieszkają imigranci przeszła fala przemocy. Wszystko zaczęło się tydzień temu w townshipie Alexandra. Stamtąd przemoc rozlała się dalej. Formowały się grupy, które atakowały „obcych”. Dochodziło do gwałtów, używano też broni palnej. Zginęło już 10 obcokrajowców, setki z nich odniosło rany, a tysiące musiało uciekać. Sytuacja stała się na tyle poważna, że na ulice townshipów wokół Johannesburga, weszły uzbrojone w pojazdy opancerzone, oddziały policji. Jednak do dziś nie jest w stanie zapobiec aktom agresji. Kolejne osoby giną w wyniku pobicia lub spalenia przez członków społeczności, która wcześniej doświadczała rasizmu ze strony białych. Teraz to czarni Afrykańczycy zabijają innych Afrykańczyków.

Imigranci, którzy doświadczyli agresji ze strony obywateli RPA opowiadają o plądrowaniu ich dobytku. Napastnicy zachowywali się wrogo, nakazując swoim ofiarom powrót tam, gdzie się urodzili. Imigranci są przerażeni. Część z nich chciałaby wrócić do ojczyzny, bo boją się wracać do townshipów – twierdzą południowoafrykańskie media. Z kolei organizacja „Lekarze Bez Granic” mówi o kryzysie humanitarnym, w którym prześladowani imigranci są uchodźcami.

Agresji wobec imigrantów nie popierają wszyscy mieszkańcy RPA. Potępił ją Nelson Mandela, wzywając swoich rodaków do tego, aby nie dopuścili do powrotu czasów apartheidu. I chociaż mówi się nie dla ksenofobii, duża część południowoafrykańskiego społeczeństwa będzie widziała w imigrantach źródło rosnącej przestępczości i bezrobocia. A wszystko to w kraju, gdzie Afrykańczycy jeszcze niedawno walczyli z polityką segregacji rasowej i obwieścili jej koniec, wraz z upadkiem rządów apartheidu.

ostro

 Dokument bez tytułu