Znowu ludzie namieszali w świecie zwierząt !
W RPA słonie znalazły azyl – uznano za zwierzęta „żyjące w zorganizowanej strukturze społecznej i zdolne do komunikowania się miedzy sobą”. I było by wszystko dobrze : wstrzymano handel kością słoniową , tym samym zabijanie słoni a w wielu krajach objęto je ochroną i zamknięto w rezerwatach . Słonie rosły w siłę i liczebność, a że potrzebują blisko 180 kg pożywienia dziennie , zamieniają busz i podmokłe lasy w sawannę- ogołacając je z drzew. Wg naukowców naruszają strukturę ekosystemów. W północnej Botswanie , w Zimbabwe . żyje kilkadziesiąt tysiecy słoni. Czyżby więc scenariusz, który znamy z lat dziewięćdziesiątych miał się zrealizować:
„Za helikopterem unoszącym się w chłodnym wieczornym powietrzu ciągną stada sepów. Pilot nadlatuje nad słonie od tyłu, nisko nad ich grzbietami, by snajper na pokładzie mógł celować w głowy. Zazwyczaj wystarcza jeden strzał . Na pierwszy ogień pójdzie przywódczyni stada . Następnie padają młodsze samice i ich dzieci, które w panice tłoczą się wokół ciała przewodniczki. Wszystkie muszą zginąć, żaden ze słoni nie potrafiłby normalnie funkcjonować po stracie najbliższych towarzyszy. Tuż po ataku z powietrza do stada dżipami podjeżdża ekipa, która dobija nieliczne ocalałe zwierzęta . Skóra, mięso i kły trafia do rzeźni w południowoafrykańskim Parku Narodowym Krugera. Dla padlinożerców pozostają zakrwawiona ziemia i stosy wnętrzności. ”(*)
O losie słoni afrykańskich w najbliższych latach za tydzień. Wygląda jednak na to ,że zostało im mało czasu . We wszystkich rozważaniach naukowców pojawia się najczęściej prognoza : likwidacja stad( opis jak wyżej) lub zamknięcie sztucznych wodopojów na terenach parków narodowych (!) –ponoć najbardziej humanitarna metoda eliminacji słoni( już praktykowana np. w Zimbabwe). Pozostałe rozwiązania są nieekonomiczne (!) czytaj kosztowne. Oczywiście jak zwykle w takich przypadkach jest jeszcze jeden aspekt ważny dla słoni –polityka ! Może dzięki niej opóźni się masakra rodzin słoni do 2010 roku( Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w RPA a opinia społeczna). O wszystkich, może prawie wszystkich meandrach wokół życia słoni wkrótce. Zapraszam też do dyskusji.
(*) Karen E. Lange -Miara desperacji,NATIONAL GEOGRAPHIC nr9/2008