Władze burundyjskiej stolicy, Bużumbury, zabroniły uprawiania jogging na ulicach miasta. Możliwość zbiorowego uprawiania sportu miała być wykorzystywana przez opozycyjne partie polityczne do organizowania nielegalnych zgromadzeń.
Zakaz nie będzie dotyczyła uprawiania joggingu w pojedynkę – zapewniają władze stolicy. Chcą tylko uniknąć organizowania marszów i wieców, które ich zdaniem przekształcały się w masowe polityczne protesty.
Zakaz pojawił się w okresie napięć między burundyjskim rządem a opozycją. Ma to związek z wyborami, które odbędą się w 2015 roku.
Co zakaz oznacza dla prawdziwych miłośników sportu. Jeśli chcą brać udział w zawodach sportowych, to tylko w tych, które są organizowane na stadionach i miejscach do tego przeznaczonych. W ten sposób ratusz chce zapobiec incydentom, takim jak te z początku marca, kiedy grupa, która oficjalnie uprawiała jogging, doprowadziła do wybuchu zamieszek w mieście.
Organizatorzy tego marcowego “biegu” znajdują się teraz na liście poszukiwanych przez policję. 71 uczestników oczekuje na rozprawę.
Wspólne bieganie i uprawienia sportu jest popularne w Bużumburze, szczególnie w weekendy, wśród mężczyzn i kobiet.
fai