Jeżeli Robert Mugabe nie będzie mógł przyjechać na szczyt UE-Afryka, nie przyjedzie też delegacja Mozambiku. To spotkanie Europy i Afryki ma odbyć się w grudniu br. w Lizbonie.
Oświadczenie Mozambiku nastąpiło po tym jak Southern African Development Community (SADC), ogłosiła, że UE nie może stawiać warunków co do uczestnictwa w szczycie. Mozambik jako członek SADC podziela tę opinię.
Mugabe nie jest mile widziany przez brytyjskiego premiera Gordona Browna. To Brown zapowiedział, że jeśli prezydent Zimbabwe pojawi się na szczycie w Lizbonie, to on odwoła swój przyjazd. Tymczasem za Mugabe stanęło wiele krajów afrykańskich.
A sam Mugabe? Podczas ostatniego przemówienia na Zgromadzeniu Generalnym ONZ kazał Brownowi trzymać się z daleka od Zimbabwe.
(lumi)