Wybrzeża Kości Słoniowej powoli powraca do pokoju, po czterech miesiącach przelewu krwi. Zwycięski w rywalizacji o władzę z Laurentem Gbagbo, reżim Alassane’a Ouattara, w otworzy znów szkoły, wznowi eksport kakao i wydawanie prasy.
Lekcje w szkołach mają rozpocząć się 26 kwietnia. Wyeksportowane ma też być 400 tysięcy ton kakao, zalegającego w składach i magazynach. Ouattara wyraźnie daje do zrozumienia, że chce, aby jego kraj powrócił do roli największego eksportera kakao na świecie, odbudowując pozycję państwa po wojnie domowej, której ostatni etap zakończyło schwytanie Gbagbo.
Ouattara przejął władzę w poniedziałek, po tym, jak wierne mu siły przypuściły szturm na pałac prezydencki w Abidżanie, w którym bronił się Gbagbo. Gbagbo nie chciał oddać władzy pomimo porażki w listopadowych wyborach prezydenckich i wygranej Ouattara potwierdzonej przez międzynarodowych obserwatorów. Teraz Gbagbo znajduje się w areszcie domowym i nie wiemy, jakie będą jego dalsze losy. W Abidżanie, największym ośrodku miejskim Wybrzeża, pełną kontrolę mają ludzie Ouattara. To jednak może doprowadzić do niepokojów, bo swoich żołnierzy Ouattara zrekrutował z północy kraju, a w ostatnich tygodniach, obie strony konfliktu, również Ouattara, dopuszczały się zbrodni na ludności cywilnej.
Ouattara dał sobie dwa miesiące na przywrócenie porządku. Obiecał też rozliczenie się z tymi, który dokonywali morderstw na cywilach. Sam Abidżan też wymaga odbudowy, po walkach w tym mieście wiele sklepów i budynków jest splądrowanych i zniszczonych.
Gbagbo został przewieziony do siedziby Ouattara w jednym z abidżańskich hoteli. Gbagbo miał być bity i torturowany, grożono też mu śmiercią. Podobno żołnierze Ouattara dziwili się, że Gbagbo przeżył i nikt go nie zastrzelił. Prasa, która została wznowiona, i jest kontrolowana prze Ouattara, wydała numer „Le Patriote”, z wizerunkiem upokorzonego Gbgabo i komentarzem: „Od bohatera do zera”.
Kontrowersje budzi jednak dalszy los Gbagbo. W jego obronie wystąpili mieszkający we Francji członkowie rodziny i sympatycy. Złożyli oni w Paryżu zawiadomienie o maltretowaniu Gbagbo i oskarżyli Francję o przygotowanie jego upadku i wsparcie w tym prezydenta Ouattara. Tymczasem Ouattara deklaruje dobrą wolę, i zapowiada utworzenie specjalnych komisji na rzecz pojednania.
mm