Zbyt dużo złości i gniewu było w ostatnim tygodniu. Na sawannie, po hałaśliwej burzy zawsze nadchodzi czas… refleksyjnej rozrywki.
Byle wyżej
Jak szczur w stodole
Panoszysz sie
rozciągasz szyję
ach ta glowa!
byle wyżej
ten chód, koślawy
nie w rytmie
Panie udający Szlachcica
Jegomość
Byle wyżej
Biedna szyja
Chyża winda
Rozciągana, umęczona
chyli się
Szelest duchów
Okrągle chaty
Z młodych drzewek
Jak rozbudzone sutki
Pragnące drżących rąk
mężczyzny
Czekały na łechczące promienie
Krwisto zachodzącego
Słońca
Stożkowate dachy pokryte strzechą
Rzucały cienie
Szelest duchów na ścieżkach
Jaskrawe kolory
Suahili
Zulus
Hausa
Pigmej
Dźwięczą jak korale – paciorki
Na nagich piersiach tańczących dziewic
Mamadou