Na angolskich boiskach trwa Puchar Narodów Afryki, a w tym samym czasie, w zaciszu parlamentu deputowania przyjęli nową konstytucję. Krytycy twierdzą, że ugruntuje ona pozycję dotychczasowego prezydenta, Jose Eduardo Dos Santosa, sprawującego władzę już przez trzy dekady. Zwolennicy uważają, że zapewni stabilność i ład polityczny w Angoli. Co znalazło się w nowej konstytucji?
Nowa konstytucja pozwoli Dos Santosowi, który jak dotąd nie był nigdy wybrany w demokratycznych wyborach, pozostać u władzy bez potrzeby przeprowadzenia powszechnego głosowania. Prezydent będzie bowiem wybierany przez członków partii, która zdobędzie najwięcej głosów w wyborach parlamentarnych. Prezydent będzie mógł sprawować swój urząd przez maksymalnie dwie kadencje po pięć lat. Pozwoli to Dos Santosowi przedłużyć prezydenturę o dodatkowe 10 lat bez potrzeby bezpośredniego kandydowania w wyborach.
Prezydent nadal pozostanie głową państwa, najwyższym przedstawicielem władzy wykonawczej i głównym dowódcą sił zbrojnych. Nowa konstytucja likwiduje urząd premiera, wprowadzając na jego miejsce wiceprezydenta. Prezydent ma jeszcze bardziej zaangażować się w sprawy państwowe. Będzie też mianował sędziów Sądu Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego oraz wysokiego sądu zajmującego się sprawami, które mają związek z wydatkami państwa.
Konstytucja stoi też na straży integralności kraju. Kabinda, która od trzech dekad podejmowała bezskuteczne próby secesji, jest uznawana za część Angoli. Ziemia pozostanie własnością państwa. I to właśnie jedynie angolskie władze będą zajmowały się jej dystrybucją. Obywatele Angoli zachowują wolność religijną. Również media i ich prawa są chronione przez konstytucję, ale główny angolski dziennik, rozgłośnia radiowa i dwie stacje telewizyjne, są kontrolowane i tak przez państwo. Konstytucja nie zmieniła flagi Angoli. Przeciwnicy Dos Santosa twierdzili, że przypomina ona flagę prezydenckiego ugrupowania, MPLA. Jednak wniosek o zmianę tej flagi, zgłoszony przez opozycję, upadł.
lumi