Nie ma takiego drugiego kraju w Afryce jak Kenia, gdzie ludzie żyliby wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych. W końcu startuje w nich pół-Kenijczyk Barack Obama. Dlatego to właśnie w kenijskiej stolicy, Nairobi, odbyła się premiera musicalu… o Obamie i McCainie!
W musicalu obaj kandydaci do Białego Domu spotykają się na scenie, ale nie po to, żeby walczyć o prawo do prezydenckiego fotela, tylko aby wspólnie śpiewać i tańczyć. Przedstawienie, które trwa godzinę, ma oczywiście swój czarny charakter. Jest nim republikanin John McCain, stojący na drodze Obamy ku zwycięstwu.
Musical jest opowieścią nie tylko o samych wyborach, ale także o życiu Obamy. Prowadzi nas od dzieciństwa być-może-prezydenta USA, po chwilę obecną. Wszystko po to, aby trafić do kenijskich widzów, łaknących kontaktu z Obamą. Dla wielu Kenijczyków jest on powodem do dumy. Już od kilku lat, od kiedy Obama jest senatorem, mówi się o zjawisku Obamomanii.
Na cześć Obamy powstają nie tylko musicale, lecz także specjalne piwo o nazwie Senator.
A wracają do musicalu, warto zauważyć, że nie tylko musicalowy Obama jest czarny. Także McCain jest Afrykańczykiem.