Robert Mugabe ostrzega Zachód przed dalszym krytkowaniem jego polityki w Zimbabwe. „Nie powinniście ingerować w to co dzieje się w Afryce” – twierdzi Mugabe.
Podczas konferencji wspierającej go partii, ZANU-PF, Mugabe podkreślił, że Zimbabwe jest niepodległym krajem i jeżeli będzie potrzebowało dobrych rad to samo zwróci się do swoich afrykańskich sąsiadów o pomoc. Komentarz tego kontrowersyjnego prezydenta ma związek z falą krytyki, z jaką spotkały się jego rządy na szczycie Unii Europejskiej (UE) i Afryki w Lizbonie. Zostął on tam skrytykowany przez kanclerz Niemiec, Angelę Merkel.
Mugabe powiedział też, że nie ma zamiaru prowadzić rozmów z brytyjskim premierem, Gordonem Brownem, który zbojkotował szczyt i nie pojawił się na nim w ogóle. To, że w Lizbonie był Mugabe stanowiło odstępstwo od zakazu wjazdu dla prezydenta Zimbabwe na terytorium UE.
Mugabe rządzi Zimbabwe już od 1980 roku. W przyszłorocznych wyborach chce zostać po raz szósty prezydentem tego kraju.
(lumi)