18-letni Kenijczyk, Morris Mbetsa, który dopiero co ukończył szkołę średnią, opracował system "Track&Block" mający za zadanie utrzymanie komunikacji między samochodem, a telefonem komórkowym chroniąc w ten sposób auto przed kradzieżą – czytamy na stronie 4×4.pl.
Chłopak użył starych, znanych już technologii, aby stworzyć całkowicie nową, która ma szansę zrewolucjonizować sposób ochrony naszych samochodów.
Możliwość przesyłania głosu, technologia DMTF, wiadomość tekstowa SMS i sieć komórkowa wystarczyły Kejniczykowi do opracowania genialnej metody zabezpieczenia samochodu przed kradzieżą.
Jak to działa? W aucie zainstalowano małe, czarne pudełko, które ma możliwość połączenia z komórką. Za każdym razem, gdy ktoś będzie próbował odpalić auto, zostanie wysłana wiadomość do komórki. Jeżeli właściciel będzie pewny, że niewłaściwa osoba nie chce mu sprzątnąć spod nosa samochód, wystarczy, że wyśle odpowiedź i auto uruchomi się.
Możliwość zablokowania to jeszcze nie wszystko. Gdyby system nie zadziałał, wystarczy tylko połączyć się z samochodem i za pomocą sieci komórkowej możemy podsłuchać każdą rozmowę toczącą się w aucie.
Mbetsa ma zamiar przedstawić swój wynalazek producentom i wdrożyć go do produkcji.