Okazuje się, że zona prezydenta Zimbabwe, Roberta Mugabe, Grace, posiada mleczne farmy, które sprzedają każdego roku miliony litrów mleka koncernowi Nestle.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że zimbabweańska pierwsza dama sprzedaje mleko, które produkuje sześć najlepszych farm odebranych białym właścicielom przez jej męża w 2002 roku. Te farmy miały trafić w ręce najbardziej potrzebujących. Trafiły w ręce klanu Mugabe.
Pomimo sankcji nałożonych na Mugbe i jego ludzi przez Unię Europejską i USA, szwajcarski koncern Nestle nie musi do nich się stosować. Imperium Grace, to tylko fragment ziemskiego majątku prezydenta. Wypędzając z Zimbabwe białych farmerów Mugabe wziął najlepsze farmy dla siebie.
A miało być dla ludu… I co ma ów lud?
Pracownicy farmy nie mają nic poza równowartością 40 dolarów miesięcznie. Nie stać ich nawet na codzienne kupowanie mleka sprzedawanego przez Grace Mugabe, bo jego litr kosztuje dolara.
lumi