afryka.org Czytelnia Afryka Inaczej Milingo-uzdrawiacz

“Służyć Bogu i umożliwić żonatym mężczyznom kapłaństwo” – w tych słowach można opisać motto życiowe, zambijskiego arcybiskupa-skandalisty, Emmanuela Milingo.

Milingo nie jest postacią nową w Kościele. W 1958 roku został wyświęcony na księdza, a już dekadę później został arcybiskupem. Pochodzi z zambijskiej wsi, gdzie urodził się w 1930 roku. Jego chłopskie pochodzenie, uboga rodzina, nie stanowiły bariery do wstąpienia w szeregi katolickiego duchowieństwa, które zaczęło zmieniać swoje oblicze, pod wpływem afrykanizacji i dekolonizacji kontynentu afrykańskiego. W niewątpliwym awansie pomogła mu też szkoła misyjna, do której uczęszczał Milingo.

Na początku pracował w parafii Chipata. W latach 1966-1969 był sekretarzem zambijskiego episkopatu ds. środków masowego przekazu. Założył też trzy stowarzyszenia katolickie, w tym jako pierwsze, Córki Zbawiciela. Za swoje zasługi został szybko wyróżniony i w 1969 papież Paweł VI wyświęcił go na biskupa w archidiecezji Lusaka. Był wtedy najmłodszym biskupem w Afryce. Przez kolejne 14 lat administrował powierzoną mu diecezją.

W latach 70. Milingo zasłynął też jako egzorcysta i “uzdrawiacz dusz”. Jego uzdrawiająca posługa zaczęła wymykać się katolickiej ortodoksji. Dlatego w 1983 roku został wezwany do Rzymu, gdzie pełnił funkcję w radzie zajmującej się imigrantami. Mimo to, Milingo był nadal postrzegany jako uzdrawiacz i człowiek posiadający niezwykły dar, a jego charyzmatu bronił nawet sam Jan Paweł II. Milingo bywał częstym gościem w programach włoskiej telewizji i radia. Odprawiał też specjalne msze uzdrawiające w Europie. W tej sytuacji rosła liczba przeciwników zambijskiego biskupa. Milingo bronił się, twierdząc, że jako uczeń Chrystusa ma obowiązek głosić Słowo Boże, uzdrawiać chorych i wypędzać demony.

Milingo przekroczył ostatnią granicę na drodze rozłąki z Watykanem, gdy ożenił się z koreańską akupunkturzystą, należącą do tzw. Kościoła Moona. Przy tej okazji wezwał do zniesienia celibatu księży. Dopiero po napomnieniu z Watykanu, Milingo odszedł od swojej żony, i zamieszkał znów we Włoszech, gdzie nadal zamierzał uzdrawiać. Nie trwało to jednak długo i Milingo jest już dziś ekskomunikowany, za promowanie małżeństw duchownych i wyświęcanie biskupów bez zgody Watykanu. Problemem w oczach Rzymu są również jego związki z Kościołem Moona. Milingo chciał bowiem zbliżyć oba kościoły. W 2006 roku, po pięciu latach, wrócił do żony, Marii Sung. Dziś stoi na czele ruchu na rzecz żonatych księży. Watykan zredukował jego status do statusu osoby świeckiej, ale Milingo wciąż chce być kapłanem.

Milingo to jeden z afrykańskich duchownych, którzy poszukują własnej drogi w Kościele. Katolicyzm jest tylko częścią ich nowej wiary, do której włączają elementy miejscowych wierzeń. Z kolei celibat jest czymś trudnym do zaakceptowania w społeczeństwie, w którym mężczyźni powinni mieć żonę i dzieci. Milingo nie jest wyjątkiem. Wystarczy spojrzeć na mnożące się kościoły uzdrawiające, które często swojej istnienie ograniczają do jednego miasta. Każdy kto obiecuje uzdrowienie może liczyć na zainteresowanie swoim nauczaniem. Zresztą podobny mechanizm działa w Europie. Bo skąd wzięły się tłumy na mszach odprawianych przez Milingo?

ostro

 Dokument bez tytułu