Madonna postanowiła poprawić swój wizerunek, który nadszarpnęła kontrowersyjna adopcja małego Malawijczyka o imieniu David i Malawijki Mercy. W ramach tej poprawy wbiła pierwszą łopatę pod budowę szkoły dla malawijskich dziewczynek.
Adopcja dokonana przez Madonnę budził wiele kontrowersji. Ożywiła dyskusję, czy łatwość takiej adopcji powinna być mierzona zawartością portfela czy też podlegać adopcyjnym regułom, obowiązujących zwykłych obywateli. Po paru miesiącach sporu między Madonną a pracownikami malawijskiej opieki społecznej, gwiazda muzyki pop dopięła swego. Dziś jest przybraną matką dwójki małych Malawijczyków, przez co wpisuje się w nurt mody hollywoodzkich celebrytów, przygarniających sieroty z tzw. Trzeciego Świata.
Teraz okazuje się, że Madonna postanowiła wybudować szkołę dla malawijskich dziewczynek. Koszt tej budowy wyniesie 15 milionów dolarów amerykańskich. Za dwa lata skończą się prace przy jej wznoszeniu. A tak Madonna tłumaczy swoją decyzję o sponsorowaniu budowy szkoły: „Dorastałam, żyjąc w uprzywilejowanym środowisku. Skończyłam szkołę, ale to dopiero przyjazd do Malawi nauczył mnie doceniać życie. Zrozumiałam jak bardzo Malawijki zasługują na edukację, a to co mogłam dla nich zrobić to ufundować budowę szkoły, która będzie kształcić przyszłe afrykańskie elity”.
Za budowę szkoły jest odpowiedzialna organizacja założona przez Madonnę pod nazwą „Raising Malawi”. W szkole na przedmieściach Lilongwe będzie uczyć się 500 dziewczynek.
ostro