Madonnie udało się wreszcie zaadoptować chłopca z Malawi. Wyrok malawijskiego sądu przyznał jej właśnie prawo do opieki nad dzieckiem. Jednak sama adopcja wzbudziła wiele kontrowersji.
Procedura adopcyjna, która miała być błyskawiczna, trwała 18 miesięcy. To jej błyskawiczne tempo sprawiło, że adopcja przez Madonnę miała wielu przeciwników. Uważali oni, że ta gwiazda muzyki pop zrobiła autopromocyjne show z usynowienia małego mieszkańca Malawi. Dowiodła też, że za pieniądze można kupić wszystko, nawet błyskawicznie adoptować dziecko.
Takich wątpliwości nie miał sąd w Lilongwe. Po opinii wydanej przez pracownicę malawijskich służb socjalnych, w której Madonna została opisana jako idealna matka dla małego Davida Banda, sędzia uznał adopcję za ważną.
Madonna trafiła na Davida w sierocińcu, kiedy miał 13 miesięcy. Jego ojciec Yohane – matka Davida nie żyje – nie miał nic przeciwko adopcji syna przez amerykańską gwiazdę muzyki pop. Po ogłoszeniu wyroku, powtórzył swoją radość z faktu, że David będzie miał zamożną matkę.
Podczas rozprawy i ogłaszania wyroku, Madonny nie było w malawijskim sądzie, bo i po co skoro gwiazdom należy się wyjątkowe traktowanie. Udzielała się za to przed kamerami, ale nie w Afryce, tylko w Cannes.
ostro