Do naszej Fundacji zgłosiła się kolejna osoba, która w czasie drugiej wojny światowej mieszkała w obozie w Masindi. Danuta Forstner poszukuje innych Polaków, którzy przebywali razem z nią w Afryce.
Mam na imię Danuta Forstner. Obecnie mieszkam w Gorzowie Wlkp. Mam
ogromną prośbę, by pomogli mi Państwo w odnalezieniu osób które uczęszczały ze mną do jednej klasy za czasów obozu w Masindi, a w szczególności Jasi Suchenickiej.
Moje nazwisko z czasów obozu to Wilk – Danuta Wilk. Po wyczerpującej tułaczce dotarłam do Masindi w 1942 roku wraz z moją mamą, tatą, siostrą Michaliną i bratem Teofilem (Filek) i innymi Polakami, którzy zostali wyprowadzeni z Syberii. Miałam wówczas 6 lat.
Tam uczyłam się w szkole – moja wychowawczyni nazywała się Niepokulczycka. Tam również przyjęłam I Komunię Świętą 1 XI 1945 roku, której udzielił ks. Winczarski. Należałam także do zuchów – mieliśmy zielone kokardy.
Mieszkałam w obozie nr 5 (w sumie było ich 9). Mój dom otaczały kanny i dużo bananowców. Miałam białego, puszystego kota, który wabił się Puszek. Przed domem stała duża huśtawka, którą zrobił dla mnie tato. Niedaleko domu stał wodociąg. Bardzo miło wspominam moją serdeczną koleżankę z tamtych lat Jasię Suchenicką, którą chciałabym odnaleźć. Do dziś nie wiem dokąd wyjechała z obozu.
Ja wraz z rodzicami wyjechałam z Afryki w 1947 roku.
Może dzięki Waszej pomocy uda mi się odnaleźć informacje lub osoby chodzące do mojej klasy, a także wspomnianą wyżej koleżankę Jasię Suchenicką.
W załączeniu do tego maila przesyłam kilka fotografii.
Danuta Forstner