To była jedna z najbardziej zdumiewających i zaskakujących historii jakie słyszałem. Będąc w Ghanie spotkałem szefa drugoligowego klubu Norchip FC Charles’a Nunoo. Ta drużyna ma swoją siedzibę w Kumasi, jednym z największych miast tego pięknego kraju w Afryce Zachodniej.
Norchip FC nie jest jakimś wielkim czy liczącym się klubem. Swego czasu grali w pierwszej lidze Ghany, to drugi poziom rozgrywkowy, a teraz grają jeszcze niżej.
– Rozjechali się po kraju, Afryce i świecie. Szukam teraz gdzie są, a listę z zaginionymi piłkarzami mojego klubu wysłałem już do Ghana Football Association. Nie odpuszczę. Mam zamiar dochodzić swoich praw w stosunku do zawodników, którzy dalej związani są z Norchip FC. Wiem, że część z nich gra teraz pod innymi nazwiskami w różnych miejscach. Tak nie może być! Dlatego wysłałem oficjalne pismo do futbolowej federacji – tłumaczył Charles Nunoo, prezydent Norchip FC. Oby udało mu się odzyskać choć część włożonych środków w piłkarski klub z Kumasi.