Liberia: Między prawem a bezprawiem

afryka.org Wiadomości Liberia: Między prawem a bezprawiem

Liberia postanowiła utrzymać karę śmierci, która ma wyeliminować groźnych bandytów. W obronie życia przestępców stanęły organizacje zajmujące się obroną praw człowieka, w tym Amnesty International.

Liberia dopiero dźwiga się z ruin po wieloletniej wojnie domowej. Przemoc, towarzysząca temu konfliktowi, zmieniła nie tylko kraj, ale też ludzi. Najdotkliwszą pozostałością po wojnie jest właśnie wysoki wskaźnik brutalnych przestępstw. Dla części Liberyjczyków wojna się jeszcze nie skończyła.

Jednak w czasach pokoju, kiedy państwo sięgnęło po demokrację, niedopuszczalna stała się sytuacja, w której dochodzi do napadów z bronią w ręku, i którym towarzyszą zabójstwa i gwałty. Dlatego rząd Liberii postanowił zastosować karę śmierci, jako środek skutecznie eliminujący bandytów.

Prawo przewidujące karę śmierci, od razu skrytykowały organizacje zajmujące się obroną praw człowieka. Amnesty International twierdzi, że jeszcze nigdzie nie dowiedziono, skuteczności tej kary.

Zastępca liberyjskiego ministra do spraw informacji, Gabriel Williams, jest innego zdania. Dopóki dochodzi do brutalnych przestępstw i są one częste, nie ma mowy o zniesieniu kary śmierci. Dopiero kiedy sytuacja się poprawi, rząd Liberii zrewiduje swoje stanowisko w tej kwestii. Zdaniem Williamsa Liberyjczycy chcą surowej kary dla przestępców i dlatego kara śmierci będzie wykonywana na wszystkich, którzy dopuścili się napadów z bronią ręku, aktu terroru bądź porwań ze skutkiem śmiertelnym dla ofiar bandytów.

W ubiegłym roku 7 z 53 afrykańskich krajów wykonało wyroki kary śmierci.

ostro

 Dokument bez tytułu