To nie była najgorsza runda dla afrykańskich zawodników biegających po polskich boiskach. Zważywszy na fakt, że po boiskach T-Mobile Ekstraklasy biega ledwie kilkunastu zawodników z Czarnego Lądu, to i tak w swoich zespołach odgrywają niepoślednią rolę. Ba, często jest tak, że są liderami zespołów w których występują. Tak jest z Prejuce Nakoulmą w Górniku Zabrze, Saidi Ntibazonkizą w Cracovii czy Abdou Razack Traore w Lechii Gdańsk.
W pierwszej lidze też pokazało się z dobrej strony kilku piłkarzy. Przede wszystkim chodzi o zawodników, którzy występują w zespole lidera po pierwszej części sezonu – Pogoni Szczecin. Szansę na wywalczenie awansu będzie też miała dwójka Nigeryjczyków występujących w Zawiszy Bydgoszcz: Martins Ekwueme i Benjamin Imeh.
W niższych ligach, w tym wypadku mam na myśli III ligę, na uwagę zasługują bramki zdobywane dla LZS Piotrówka przez Idrissa Cisse z Senegalu i dla MKS Oława przez Mohameda Donzo z Gwinei. Ten pierwszy zdobył dziewięć goli, a Donzo o dwa mniej.
Przyznam, że teraz wybór do czołowej dziesiątki najlepszych afrykańskich piłkarzy jest trudniejszy, niż w czerwcu. Z tej przyczyny poza czołówką są tacy zawodnicy, jak bardzo solidny Senegalczyk Cheikh Niane z Kolejarza Stróże, Mater Gueye z Wisły Płock, dobrze grający na początku sezonu Princewill Okachi z Widzewa czy Christian Nnamani z Floty Świnoujście. Z jedną rzeczą na pewno nie ma problemu. Z obsadą pozycji numer 1.
OTO CZOŁOWA DZIESIĄTKA Afrykagola.pl
1. Prejuce Nakoulma (24 l.), napastnik Górnika Zabrze, Burkina Faso
Awans o dziesięć miejsc w porównaniu z poprzednim notowaniem! Świetna pierwsza część sezonu. Zaczął jeszcze w pierwszoligowej Bogdance Łęczna, gdzie w pierwszych dwóch meczach zdobył trzy gole. Szybko zagiął na niego parol Górnik Zabrze i na początku września zawodnik z Burkina Faso pojawił się w śląskim klubie.
Stał się pierwszoplanową postacią nie tylko Górnika, ale i całej ligi. W listopadzie popularny “Prezes” został wybrany najlepszym piłkarzem ekstraklasy. Jego bilans jesienią w zabrzańskiej jedenastce to sześć bramek, dwie asysty i… dwa dorodne koguty podarowane przez najwierniejszego kibica Górnika pana Stanisława Sętkowskiego. Być może dzięki dobrej grze w polskiej lidze dostanie szansę i pojedzie na styczniowy Puchar Narodów. Zobacz obszerny wywiad z zawodnikiem.
2. Ugochukwu Ukah (27 l.), obrońca Widzewa Łódź, Nigeria
Dla niektórych może to być kontrowersyjny wybór. W lidze lepsze spotkania przeplatał ze słabszymi, a aż w dwóch meczach zobaczył czerwone kartki (z Ruchem i Cracovią). Z drugiej strony grał na tyle solidnie, że najpierw zauważył go Samson Siasia, a potem szansę debiutu w kadrze “Super Orłów” dał kolejny z nigeryjskich selekcjonerów Stephen Keshi. Nieczęsto się zdarza, żeby zawodnik z naszej ligi dostał szansę w kadrze którejś z reprezentacji. Ukahowi, który w naszym kraju gra od czterech lat, to się udało. Stąd tak wysokie miejsce na mojej liście.
3. Saidi Ntibazonkiza (24 l.), pomocnik Cracovii, Burundi
Trudno wyobrazić sobie jedenastkę “Pasów” bez niego. To prawdziwy motor napędowy większości akcji ofensywnych krakowskiego zespołu. Kreuje grę, wygrywa pojedynki 1 na 1, a kiedy trzeba to sam zdobywa gole. Gdyby Cracovia nie miało go w składzie, to pewnie miałaby o kilka punktów mniej, no a przede wszystkim nie wygrałaby wielkich derbów ze swoim odwiecznym rywalem Wisłą. To przecież po świetnym dośrodkowaniu Saidiego Koen van der Biezen zdobył zwycięskiego gola w wygranym 1:0 meczu z “Białą Gwiazdą”. Utrzymał pozycję numer 3 z poprzedniego rankingu.
4. Donald Djousse (21 l.), napastnik Pogoni Szczecin, Kamerun
Objawienie na boiskach pierwszoligowych. “Portowcy” pozyskali go z Dynama Tbilisi, gdzie występował przez ostatnich kilka lat. Ma zresztą gruzińskie obywatelstwo. Na początku rozgrywek nie szło mu jakoś rewelacyjnie, za to rozstrzelał się w końcówce rundy. W ośmiu ostatnich spotkaniach zdobył siedem goli dzięki czemu jego Pogoń jest liderem rozgrywek, a młody i silny napastnik czołowym strzelcem swojego zespołu i ligi. W walce o miejsce w składzie okazał się lepszy od znanego snajpera Vuka Sotirovicia. Łącznie na swoim koncie ma osiem trafień.
5. Hachem Abbes (25 l.), obrońca Widzewa Łódź, Tunezja
Z dwójki Tunezyjczyków w Widzewie na pewno ciekawszym piłkarzem jest Abbes. Piłkarz pojawił się w klubie we wrześniu. Bardzo dobrze spisywał się w końcówce rundy. Silny, przebojowy, a co ważne potrafi zagrać na różnych pozycjach. Czy to na boku czy środku defensywy czy w linii pomocy. Nie stanowi to dla niego problemu. Szybko przekonał do siebie nie tylko trenera Radosława Mroczkowskiego, ale i klubowych działaczy. Już podpisano z nim 3,5 letni kontrakt. Wiosną może się pokazać z jeszcze lepszej strony.
6. Abdou Razack Traore (23 l.), pomocnik Lechii Gdańsk, Burkina Faso
Dziwna runda. Najpierw plotkowano i spekulowano o tym, że po świetnym poprzednim sezonie na pewno opuści Lechię. Tak się jednak nie stało i został w klubie z Pomorza. Kontuzje sprawiły jednak, że sporo czasu spędził w gabinetach lekarskich. To też w dużej mierze przez to gdańszczanie mieli jesienią spore problemy i dość niespodziewanie w rundzie rewanżowej czeka ich walka o utrzymanie się w ekstraklasie. Traore pokazał się dobrze w końcówce rundy. Po jego akcji padła zwycięska bramka w meczu z Ruchem, a sam trafił do siatki w starciu z Polonią Warszawa. Jeden gol to jednak nie wiele w porównaniu z dwunastoma z poprzedniego sezonu. Spadek z pierwszej pozycji w porównaniu z listą numer 1 i numer 2.
7. Emil Noll (33 l.), obrońca Pogoni Szczecin, DR Konga
W poprzednim sezonie mimo dobrej gry jego Arka Gdynia nie zdołała się utrzymać w ekstraklasie. Teraz ma szansę na wpisanie do swojego piłkarskiego CV awansu. Do Szczecina trafił latem i z miejsca stał się podstawowym zawodnikiem. To w dużej mierze dzięki jego dobrej grze w defensywie Pogoń w pierwszej części rozgrywek straciła ledwie szesnaście bramek.
Noll, razem z Traore i Ntibazonkizą, jest jedynym zawodnikiem, który był notowany na dwóch poprzednich listach. W grudniu poprzedniego roku był na miejscu numer 4, a wiosną na miejscu numer 5.
8. Martins Ekwueme (26 l.), pomocnik Zawiszy Bydgoszcz, Nigeria
W dwóch poprzednich klubach, w Legii Warszawa i Zagłębiu Lubin mało co grał. Był tam tylko rezerwowym. Teraz zrobił może mały krok w tył, bo znalazł się przecież w klubie pierwszoligowym, ale najważniejsze, że regularnie występuje na boisku. Jego bilans w rundzie jesiennej, to siedemnaście występów. Jest jednym z czołowych zawodników walczącego o awans do ekstraklasy Zawiszy. Kto wie, być może za kilka miesięcy będzie z bydgoskim klubem świętował awans do ligowej elity?
9. Costa Nhamoinescu (25 l.), obrońca Zagłębia Lubin, Zimbabwe
Wiosną nie grał z powodu kontuzji. Wyleczył uraz i w rundzie jesiennej regularnie grał na lewej obronie lubińskiej jedenastki. Z trójki afrykańskich zawodników Zagłębia prezentował się zdecydowanie najlepiej. Szkoda tylko, że miedziowi tak marnie prezentowali się w rozgrywkach. Rok temu był na siódmym miejscu.
10. Idrissa Cisse (21 l.), napastnik LZS Piotrówka, Senegal
Jedyny piłkarz na liście spoza ekstraklasy i pierwszej ligi. Zasłużył sobie na to bramkami strzelanymi dla trzecioligowego klubu z Piotrówki. Łącznie zdobył ich dziewięć. Pod tym względem jest najlepszy jeżeli chodzi o zawodników z Czarnego Lądu grających u nas w niższych ligach.
Nic dziwnego, że młodym napastnikiem interesują się już , ligowe zespoły. Na razie pojechał na testy do Warty Poznań. Okazało się jednak, że nie mógł zagrać w meczu sparingowym pierwszoligowca, bo był kontuzjowany. Zamiast niego zagrał inny zawodnik LZS Piotrówka… obrońca Franck Adu.
Michał Zichlarz, Afrykagola.pl