Kryzys ukryty w cieniu Dar Furu

afryka.org Wiadomości Kryzys ukryty w cieniu Dar Furu

Wciąż jest niespokojnie w północnej części Republiki Środkowoafrykańskiej. Rozgrywa się tam dramat, o którym wszyscy zapomnieli, interesując się bardziej medialnym kryzysem w Dar Fur. Takie wnioski nasuwają się po lekturze ostatniego raportu UNICEF.

Od 2005 roku bez domu pozostaje tam 290 tysięcy uchodźców. Cała infrastruktura publiczna właściwie przestała istnieć. Wciąż dochodzi do aktów przemocy. Najgorzej jest w prefekturach graniczących z Czadem, na północnym-zachodzie kraju, gdzie wciąż dochodzi do starć pomiędzy armią rządową, rebeliantami i zwykłymi bandytami.

Według UNICEF sytuacja jest bardzo poważna. Praktycznie bez żadnej opieki pozostają tysiące kobiet i dzieci, najbardziej narażone na przemoc, ze strony uzbrojonych żołnierzy i buntowników. Dzieci wciąż są rekrutowane przez walczące strony. 212 tysięcy osób wciąż przebywa na terenie Republiki. Pozostałe 79 tysięcy uciekło do Czadu, Kamerunu i Sudanu.

Dopiero niedawno o tym zapomnianym, środkowoafrykańskim kryzysie przypomniała sobie Rada Bezpieczeństwa ONZ. 25 września br. postanowiła o wysłaniu wspólnej oenzetowsko-unijnej (UE) misji wojskowej do Czadu i Republiki Środkowoafrykańskiej, która ma chronić tysiące ofiar konfliktu w obu krajach.

(kofi)

 Dokument bez tytułu