Republika Konga (RK) zrobiła prawie wszystko, aby znieść embargo na handel diamentami, nalożone na to pańswo – oceniają eksperci, zajmujący się problemem “krwawych diamentów”. Jednak na listę krajów oskarżanych o udział w nielegalnym obrocie tymi kamieniami może trafić Ghana.
RK, z racji swojego sąsiada, Demokratycznej Republiki Konga (DRK), przyjmowała na swoim terytorium diamenty pochodzące z DRK, w której w latach 1998-2003 trwała wojna domowa. Na listę krajów handlujących “krwawymi diamentami” RK trafiła w 2004 roku, ponieważ ich eksport z tego kraju był nadzywczajnie duży.
W tym samym okresie, miejscem, z którego krwawe diamenty trafiały na światowe rynki stała się Ghana. Przejęła ona rolę pośrednika w handlu z Wybrzeżem Kości Słoniowej, rozdartym wojną domową.
Wiele wojen we współczesnej Afryce określa się jako konflikty o kontrolę nad bogactwami naturalnymi. Często stoją za nimi interesy dużych koncernów i rządy światowych mocarstw. Diamenty to tylko jeden z cennych surowców, pożądany na rynku międzynarodowym
(lumi)