Do meczu zostały jeszcze ponad trzy godziny. Na trybunach już pierwsi kibice, a na miejscach prasowych coraz więcej dziennikarzy. Lepiej być wcześniej, bo jak mówił mi wczoraj Omar z biura prasowego Esperance stadion może być na godzinę przed rozpoczęciem spotkania zamknięty.
Dotrzeć dzisiaj do stadionu Rades, to nie lada sztuka. Tyle policji, tajniaków i kontroli, że wydaje się, że mysz się nie prześlizgnie. Tak drobiazgowych kontroli nie pamiętam na żadnej z obsługiwanych przez siebie imprez, a byłem na mistrzostwach świata, Europy, Pucharze Konfederacji czy finałach Pucharów Narodów. Ostatni razy tyle służb bezpieczeństwa widziałem podczas meczu Polska – ZSRR w 1983 roku, kiedy tata zabrał mnie po raz pierwszy na Stadion Śląski. No ale u nas trwał wtedy jeszcze stan wojenny.
Tutaj z kolei jest po rewolucji i gospodarze wolą dmuchać na zimne. Wolą nie dopuścić do jakiś poza boiskowych problemów. Już kilka kilometrów od stadionu kontrolowane są samochody. Przed samym obiektem policjant stoi co parę metrów. Bez dowodu osobistego czy identyfikatora nie ma mowy do dostaniu się do środka.
Przewidywane składy obu zespołów. Za egipską stroną filgoal.com:
ESPERANCE: Ben Cherifia – Chemmam, Ben Mansour, Hichri, Ben Amor – Ragued, Mouelhi, Aouadhi, Bouazzi, Bellaili – N’Djeng
AHLI: Ekrami – Fathi, Gomaa, Naguib, Shedid – Ashour, Ghaly, Al-Saied, Abou-Treika – Geddo, Dominique
Ja zachęcam do aktualizowania strony Afrykagola.pl. Dziś relacja z finału LIVE!
Michał Zichlarz, Afrykagola.pl