Komentarz: Rydzyk o Murzynie

afryka.org Czytelnia Afryka Inaczej Komentarz: Rydzyk o Murzynie

Na tegorocznej pielgrzymce Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę okazało się, że ojciec dyrektor Tadeusz R. lubi pożartować sobie z „Murzyna”. Nie dość, że czyni to publicznie, to jeszcze przyklaskują mu wierni sympatycy, bo ich takie żarty bawią.

Żartów o „Murzynach”, polskim pochodzeniu Obamy, czy też o rozjaśnianiu skóry modlitwą nie oszczędza nam nikt. Ani ci podobno politycznie poprawni, w barwach PO, ani ci, co nauczają religii. Słowa Rydzyka, znanego z poszukiwania Semitów, którzy podobno zaplanowali upadek Polski, dotyczyły czarnego zakonnika. Afrykański duchowny, po polsku dziękował za Radio Maryja, ale Rydzyk postanowił zażartować sobie z Afrykanina i rzucił przez mikrofon do tysięcy członków rodziny toruńskiej rozgłośni:

„Kochani, jeszcze Murzyn. Boże! Gdzieś ty się nie. Chodź tutaj bracie! On się nie mył wcale, zobaczcie, no!”

Kościół nie skomentował tych słów, ojca dyrektora. Milczenie w tym przypadku nie jest cnotą. Podobnie jak w incydencie z rozjaśnianiem skóry u afrykańskiego dziecka modlitwą, co miało miejsce wcześniej w „Małym Gościu Niedzielnym”. Jednak nikt z ludzi Kościoła w obu tych sprawach głosu nie zabrał. Nikt nie skomentował. Być może też są przekonani, że „Murzyn” się nie mył i dlatego jest taki czarny?

Kolejny anty-laur za głupotę, nazywaną przez niektórych rasizmem, przyznany.

Kofi

 Dokument bez tytułu