Na tegorocznej Globaltice usłyszmy oprócz Kilemy z Madagaskaru, jeszcze kilku innych artystów pochodzących z Afryki, bądź związanych z tym kontynentem.
Bonga
Bonga Kwenda (właśc. José Adelino Barceló de Carvalho), lepiej znany jako BONGA, to żywa legenda afrykańskiej sceny muzycznej – wokalista i autor tekstów, buntownik i rewolucjonista, w którego żyłach płynie portugalska i afrykańska krew. Urodził się w Angoli, ale wyjechał z ojczyzny gdy miał 23 lata. Rozpoczął wtedy karierę sportowca w Benfice Lizbona, był nawet rekordzistą Portugalii w biegu na 400 m – Angola była wtedy częścią „kolonialnego imperium” Portugalii. Zakończył karierę sportową w 1972 r. i od tego czasu całkowicie poświęcił się muzyce. Dość szybko stał się lokalną gwiazdą zarówno w Angoli, jak i w Portugalii. Do tej pory wydał ponad 30 albumów z muzyką śpiewaną po portugalsku i w miejscowych językach angolskich. Jego twórczość to wyważona mieszanka folku portugalskiego, typowych dla Angoli rytmów semba i kizomba oraz elementów latynoskich. Bonga był zaangażowany politycznie w ruch wyzwolenia Angoli od władzy Portugalii i aktywnie włączył się w działania przeciw rządom Antonio de Oliveira Salazara, wykorzystując swoją pozycję znanego sportowca. Na początku lat 70. XX w. został zmuszony do emigracji, co splotło się z wydaniem jego pierwszego albumu Angola 72 – płyta stała się prawdziwym manifestem, a jej kopie (często nielegalnie przemycane do Angoli) rozchodziły się w tysiącach egzemplarzy. Artysta zamieszkał w Rotterdamie, jednak w efekcie wydania na niego listu gończego przez rząd Portugalii, nie mógł osiąść na stałe w żadnym kraju. Zmusiło go to do ciągłego przemieszczania się między Niemcami, Belgią i Francją, aż do momentu gdy Angola uzyskała w 1975 r. niepodległość. W tym okresie Bonga skoncentrował się na promowaniu tradycyjnej muzyki semba i stał się jej najbardziej znanym popularyzatorem. Nowy rząd Angoli w ramach projektu rewitalizacji tradycyjnej kultury tego kraju stworzył i dotował orkiestrę nazwaną Semba Tropical, która wykonywała utwory skomponowane przez Bongę. Sam Bonga żył w tym okresie w Lizbonie, Paryżu i Angoli, stając się coraz bardziej sceptycznym w stosunku do kolejnych rządów Angoli i starając się zachowywać równy dystans wobec wszystkich sił politycznych funkcjonujących w tym kraju. Obecnie jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów afrykańskich. Jego podejście do muzyki i zaangażowanie polityczne spowodowało, że wielokrotnie porównywany był do takich postaci jak np. Fela Kuti. Koncerty Bongi to prawdziwa muzyczna uczta – jego muzyka trafia z łatwością zarówno do wielbicieli kultury luzofońskiej, fanów portugalskiego fado i morny z Wysp Zielonego Przylądka, jak i do zwolenników bardziej energetycznych rytmów Afryki, a także wszystkich otwartych na nowe doznania muzyczne.
Bonga wystąpi 29 lipca.
KEL ASSOUF
KEL ASSOUF to owoc współpracy artystów pochodzących z dwóch kontynentów: Afryki i Europy. Ich kompozycje osadzone są głęboko w tradycji Tuaregów, jednak wzbogacone przez pochodzenie i osobowość każdego z członków grupy. Współczesna muzyka tuareska, wykonywana przez takich artystów jak Tinariwen, Takrist Nakal czy Terakaft często określana jest jako „Desert Blues” lub „Sahara Blues”. Do tego nurtu zaliczyć można również twórczość Kel Assouf, jednak w ich przypadku można doszukać się jeszcze takich wpływów jak reggae czy afrobeat. Grupa została założona w 2006 roku w Brukseli przez dwóch tuareskich muzyków (Anana Harouna i Omar Mokhtar), którzy znaleźli schronienie w Belgii po tym, jak zostali zmuszeni do opuszczenia swego kraju. Od początku działalności zespół budował swój wizerunek opierając się na dwóch ideach: promocji dziedzictwa Tuaregów i otwartości na wpływy innych kultur.
Zespół aktywnie wspiera długoletnią walkę tego saharyjskiego ludu o niezależne państwo. Tematyka poruszana w utworach Kel Assouf często dotyka problemów społecznych współczesnych Tuaregów, głównie związanych z porzucaniem wędrownego trybu życia, masową migracją i odtrącaniem narodowej tożsamości koczowników. Większość piosenek grupa wykonuje w języku tamaszek – uważanym za wspólny język Tuaregów zamieszkujących obszar Mali, Nigru, Algierii, Mauretanii czy Burkina Faso. Kel Assouf w języku tamaszek ma kilka znaczeń: „syn pustyni”, „syn nieskończoności” i „syn samotności”. Każde z nich doskonale oddaje charakter Tuaregów i ich muzyki – pełnej dumy, radości, a z drugiej strony przepełnionej smutkiem i nostalgią. Podczas wielu lat oporu i walki o niepodległość w Mali czy w Libii muzyka stała się główną bronią Tuaregów, a jej symbolem została gitara elektryczna, która na stałe zawitała do tuareskich muzyków z Europy. Charakterystyczne brzmienie tych gitar – sposób gry i frazowania, został przeniesiony z tradycyjnych instrumentów i melodii tworząc wyjątkowy, niepowtarzalny i łatwy do rozpoznania styl, który porusza słuchaczy na całym świecie. Obecnie Kel Assouf składa się z siedmiu muzyków pochodzących z Nigru, Mali, Mauretanii, Algierii, Ghany i Francji. Liderem grupy, gitarzystą i wokalistą jest urodzony w Agadez na Saharze Anana Harouna, który w wieku 12 lat wraz z rodziną trafił do obozu dla uchodźców w Libii, gdzie musiał odbyć obowiązkowe szkolenie wojskowe. W latach 90-tych XX wieku, kiedy miał 17 lat, zaangażował się w pierwsze tuareskie powstanie, które miało na celu zwrócenie uwagi rządów Mali i Nigru na sytuację Tuaregów zamieszkujących obszar Sahary. Od tego czasu walczy o prawa swego ludu z pomocą gitary.
Zespół wystąpi 30 lipca
JUAN DE MARCOS AFRO-CUBAN ALL STARS
Na scenie w Parku Kolibki wystąpią największe światowe gwiazdy muzyki kubańskiej. Do Gdyni przybędzie zespół Juan de Marcos Afro-Cuban All Stars – formacja założona w 1997 roku przez Juana de Marcosa Gonzáleza, założyciela i lidera legendarnej grupy Sierra Maestra oraz współinicjatora kultowego Buena Vista Social Club.
„All Stars” to w tym wypadku bardzo trafne określenie – wielu członków formacji stało się czołowymi gwiazdami kubańskiej muzyki granej na całym świecie i przeszło do legendy sceny world (wystarczy wspomnieć choćby nieżyjących już: Ibrahima Ferrera czy Rubéna Gonzáleza).
Także „Afro-cuban” to cenna wskazówka przy określaniu tego, co prezentują na scenie Kubańczycy. Jeśli praktycznie całość kubańskiej muzyki posiada elementy afrykańskie, to Afro-Cuban All Stars zaprezentują na scenie między innymi klasyczny przykład tego połączenia – muzykę son. Son po hiszpańsku oznacza dosłownie „dźwięk”. Jako styl muzyczny narodził się w XVI wieku na wyspie Hispaniola, będąc połączeniem muzyki hiszpańskiej z rytmami i instrumentami perkusyjnymi afrykańskich plemion bantu i arará.
To właśnie Juan de Marcos González był głównym prowodyrem przywrócenia świetności i pamięci muzyki son wraz z jej tradycyjnym instrumentarium i technikami wokalnymi. Jednak opisywany projekt daleki jest od prezentowania tego, co już zabrzmiało w muzyce son od XVI wieku do lat 30tych XX wieku, kiedy zyskała światową popularność. Do zespołu zaprasza młodych muzyków i eksperymentuje ze współczesnymi nurtami obecnymi w muzyce kubańskiej. Afro-Cuban All Stars to więc nie tylko son. Zespół dokonuje fuzji różnych nurtów obecnych w kubańskiej kulturze. W ich utworach usłyszymy więc rozmaite inspiracje muzyczne, takie jak chachachá, salsa, kubańska odmiana bolero, timba, guajira, danzón czy rumba. Dzięki łączeniu stylów i programowym wręcz zmianom w składzie zespołu jest to raczej żywy projekt ukazujący różne style i zmienne okresy muzyki kubańskiej niż nurt mający określone miejsce w historii muzyki.
Ogromna energia na scenie, kubańskie rytmy w nadmorskiej scenerii i tradycja mieszająca się ze współczesnością – to wszystko w Gdyni na Festiwalu Kultur Świata Globaltica.
Wszystkich, którzy nie mogą się już doczekać tego wyjątkowego koncertu zapraszamy do obejrzenia dokumentu w reżyserii Mimi Machado, którego głównym bohaterem jest Juan de Marcos González i jego Afro-Cuban All Stars .
Zespół wystąpi 30 lipca.