Kenia: Znów niezgoda

afryka.org Wiadomości Kenia: Znów niezgoda

Kenijski premier Raila Odinga nie wyklucza potrzeby przeprowadzenia wcześniejszych wyborów. Przyczyną jego oświadczenia jest brak zgody między przedstawicielami dwóch ugrupowań politycznych, wchodzących w skład rządu jedności narodowej.

Na przełomie 2007 i 2008 roku Kenia przeżyła falę przemocy na tle etnicznym, która była następstwem ogłoszenia wyników wyborów, w których wygrał ówczesny i obecny prezydent Mwai Kibaki. Dopiero po kilku miesiącach partii prezydenckiej, Party of National Unity (PNU) udało się osiągnąć porozumienie z jej opozycyjnym rywalem Odinga i jego Orange Democratic Movement (ODM). Po ponad roku funkcjonowania koalicji doszło do poważnych zgrzytów.

Kibaki oskarżył Odinga o przygotowywanie zamachu stanu. Z kolei Odinga narzeka na to, że jest odstawiony na boczny tor. Skarży się, że nikt nie wykłada przed nim czerwonego dywanu. Nie ma też innych przywilejów, jakimi cieszy się Kibaki. W opinii Kibaki’ego to on jako prezydent, a nie Odinga jako premier, jest najważniejszy. Odinga odpowiada, że wraz ze swoim ugrupowaniem będzie bojkotował posiedzenia rządu.

Próby pojednania na razie skończyły się niepowodzeniem. Kto wygra w tym sporze?

Każdy konflikt polityczny na kenijskich szczytach władzy, jeśli uwzględnimy wydarzenia z ubiegłego roku i ponad 1500 ofiar śmiertelnych zamieszek, może mieć tragiczne zakończenie. Kibaki, utożsamiany z Kikuju, jest wrogiem Odinga, przeowdzącym ludom Luo i Kalendżin. W tej polityczno-etnicznej konstelacji wystarczy jedna iskra.

lumi

 Dokument bez tytułu