Kenia w euforii po zwycięstwie Obamy

afryka.org Bez kategorii Kenia w euforii po zwycięstwie Obamy

Kenijski prezydent ogłosił czwartek świętem, a mieszkańcy wioski Kogelo, skąd pochodzi ojciec Obamy, informację o jego zwycięstwie powitali wielkim wybuchem radości

Afrykański kraj dosłownie oszalał na punkcie nowego prezydenta USA. Policja w Kogelo musiała dodatkowo zabezpieczyć dom babci Obamy. 87-letnia Sarah Obama jest trzecią żoną kenijskiego dziadka Baracka i nie ma między nimi żadnych biologicznych więzów, ale prezydent elekt zawsze odwiedzał ją podczas wizyt w Kenii.
– To, co się stało, zmieni życie nas wszystkich, nie tylko tutaj, ale na całym świecie – mówiła ubrana w tradycyjny kenijski strój Sarah Obama, która na krótko pojawiła się na wczorajszej fecie. – Jeśli pojadę do Ameryki, chyba umrę z radości! – dodała.
W Kogelo ludzie śpiewali, tańczyli i owijali się w amerykańskie flagi. – To niewiarygodne! Nadchodzi Obama, zróbcie miejsce! – skandował przyrodni brat Baracka Malik Obama, którego tłum nosił na ramionach po wsi.
W stolicy regionu Kisumu w parkach rozmieszczono wielkie telebimy, wokół których przez cały wczorajszy dzień gromadziły się tłumy. W Nairobi ludzie zbierali się w barach, by razem oglądać wybory, potem pod amerykańską ambasadą, by świętować zwycięstwo.
– To wielki dzień nie tylko dla historii Stanów Zjednoczonych, ale także dla Kenii – mówił prezydent Mwai Kibaki. – Zwycięstwo senatora Obamy jest naszym zwycięstwem, bo to tutaj, w Kenii, są jego korzenie. Dlatego przepełnia nas wielka duma z jego sukcesu.
Urodzony na Hawajach Barack Obama, którego ojciec zginął w rodzinnym kraju w wypadku samochodowym w 1982 r., stał się idolem w Kenii już po wejściu do Senatu w 2004 r. Dzieciom nadaje się tam imię Barack, kwitnie handel pamiątkami z wizerunkiem Obamy, jego portrety są wszędzie – od billboardów po autobusy. Sprzedaje się nawet piwo Senator, a w ostatnią niedzielę w Nairobi odbyła się premiera musicalu “Obama”.
Także dla Nelsona Mandeli, pierwszego czarnego prezydenta Republiki Południowej Afryki i symbolu walki z rasistowskim apartheidem, wybór Obamy to symbol nadziei. “Pana zwycięstwo udowodniło, że nie ma osoby, której nie wolno byłoby marzyć o zmienieniu świata w lepsze miejsce” – napisał w liście do prezydenta elekta Mandela.

 Dokument bez tytułu