Na ulicach Kampali odbyła się demonstracja przeciwko homoseksualizmowi. Jej uczestnicy domagają się deportacji amerykańskiej dziennikarki, która w ramach stażu w redakcji dziennika “Daily Monitor”, miała pisać o sprawach związanych z sytuacją gejów w Ugandzie.
Protestujący należą do Międzywyznaniowej Tęczowej Koalicji Przeciwko Homoseksualizmowi. Należą do niej chrześcijanie, muzułmanie i wyznawcy baha'i. Demonstracja zgromadziła setki protestujących. Ich zdaniem pisanie o homoseksualizmie jest pogwałceniem boskiego prawa, prawa natury i prawa Ugandy.
Homoseksualizm w Ugandzie jest nielegalny, a złapanym na nim osobom grozi kara wieloletniego więzienia. Prawo to pochodzi jeszcze z czasów wiktoriańskich, kiedy ten rejon Afryki był kolonią brytyjską. Obecnie różne grupy broniące mniejszości seksualnych wywierają coraz większą presję na ugandyjski rząd, aby porzucił surowe prawo. Nie chcą tego członkowie koalicji. Uważają, że homoseksualizm to przestępstwo, za które trzeba surowo karać.
Z jeszcze większym zapałem wzywają do deportacji Catherine Roubos, 22-letniej dziennikarki ze Stanów Zjednoczonych. Ich zdaniem wystarczy sam fakt, że jej teksty o gejach ukazują się w gazecie, do której dostęp mają także dzieci i młodzież.
(kofi)