Kamerun traci trenera

afryka.org Wiadomości Sport Kamerun traci trenera

Kameruńskie Nieposkromione Lwy zostały bez trenera. Kilka dni temu rezygnację złożył Otto Pfister, który Kamerunem opiekował się od dwóch lat. Na razie nie wiadomo, kto będzie następcą niemieckiego szkoleniowca.

Pfister miał tyluż samo zwolenników, co krytyków. Styl gry Lwów pozostawiał wiele do życzenia, jednak wyniki broniły trenera (2 miejsce w PNA). Pozycja selekcjonera zachwiała się po porażce z Togo w pierwszym meczu decydującej fazy eliminacji do Mundialu. Jednak finalnie to sam trener zrezygnował z prowadzenia drużyny.

Jako bezpośredni powód podał fakt, iż bez konsultacji z nim, co więcej, pod jego nieobecność, zwolniony został jego asystent – Gweha Ikouam. “Chciałbym zaznaczyć, że pan Gweha był najlepszym asystentem, z jakim kiedykolwiek miałem okazję współpracować” – mówił Pfister. – “Moja decyzja jest nieodwołalna.”

Niestety po raz kolejny w Afryce piłką rządzą politycy. Nigdy nie byłem wielkim zwolennikiem Pfistera, ale tak się po prostu nie robi. Tym bardziej, że nie wierzę, że ktokolwiek w Kamerunie ma jakiś pomysł na reprezentację czy nawet awans, a nowego selekcjonera jak zwykle wybierze się za pięć dwunasta. A sytuacja Kamerunu wcale nie jest taka wesoła. Po niespodziewanej porażce w pierwszym meczu, każdy mecz będzie miał podwójną wartość dla Lwów, które sktualnie szlifują formę w Belgii. A mecze z Marokiem (dom) i Gabonem (wyjazd) na pewno spacerkiem nie będą.

Łukasz Kalisz

 Dokument bez tytułu