Libijski przywódca, Muammar Kadafi, pochwalił prezydenta USA, Baracka Obamę. Zwycięstwo Obamy w wyborach prezydenckich, Kadafi nazwał zwycięstwem przeciwko rasizmowi.
Twórcą tego zwycięstwa miał być właśnie Obama. Kadafi po raz kolejny wezwał amerykańskiego prezydenta do zmiany kierunku amerykańskiej polityki zagranicznej.
“Obama pokazał, że Ameryka nie należy wyłącznie do białych” – powiedział Kadafi, który został niedawno wybrany na przewodniczącego Unii Afrykańskiej (UA). Teraz Obama powinien pokazać, że będzie rządził w sposób przyjazny światu i Afryce.
Kadafi już wielokrotnie zabierał głos w sprawie Obamy. Wcześniej mówił, że Obama, chociaż jest czarny, a jego ojcem był Kenijczyk, ulegnie presji Izraela i nie będzie w stanie uchronić się przed naciskami z zewnątrz. Doradzał też Obamie rozpoczęcie pokojowych rozmów z Osamą bin Ladenem.
Analizując słowa Kadafiego można zapytać się tylko o jedno? Dlaczego przywódca Libii nie potrafi wyeliminować dyskryminacji wobec czarnych afrykańskich imigrantów w swoim własnym kraju? Czyżby na północy Afryki już nie było rasizmu?