„Jem tylko wtedy, gdy sprzedam drewno na opał”

afryka.org Wiadomości „Jem tylko wtedy, gdy sprzedam drewno na opał”

Trzy słowa: „biedna, głodna wdowa”, dobrze określają Agnes Ekelan, która mieszka w wiosce w ogarniętym suszą regionie Turkana, w północno-zachodniej Kenii. Podczas gdy cały kraj zmaga się z kryzysem, Ekelan i tysiące jej podobnych osób, każdego dnia zastanawiają się, czy będą miały co jeść:

„Mam sześcioro dzieci, ale mój mąż umarł wiele lat temu, więc praktycznie od zawsze byłam żywicielką rodziny. Jednak z roku na rok staje się to coraz trudniejsze, bo zwyczajnie zaczęło brakować jedzenia.

Przeszłam 7 kilometrów z naszej wioski, niosąc wiązkę drewna na opał i wierzbowe miotły na sprzedaż. Od wczoraj nic nie jadłam, bo nic jeszcze nie udało mi się sprzedać. W domu zostawiłam dzieci, one też nie maja nic do jedzenia. Muszę jak najszybciej zdobyć jakieś pieniądze, bo i ja nic nie zjem, i nic nie przyniosę do domu. Teraz pójdę na targ, gdzie sprzedają ryby i mam nadzieje, że ktoś się może zlituje i odda mi jakieś resztki.

Kiedyś łatwiej było zdobyć jedzenie, ponieważ handlarze z różnych części kraju przywozili owoce, ziarno i warzywa, ale od zamieszek po wyborach w ubiegłym roku, przestali przyjeżdżać. A nawet jak są, to mają tak drogi towar, że te grosze, które zarabiam sprzedając drewno, starczają najwyżej na woreczek mąki ryżowej.

Zadaję sobie pytanie: jak nie sprzedam drewna, to skąd wezmę jedzenie? Nie mam nawet tyle energii, żeby wrócić do domu. Myślę, że rząd albo jakaś bogata osoba powinna nam pomóc. My tutaj powoli umieramy.

maru, IRIN

 Dokument bez tytułu