Abdoulaye Wade, prezydent Senegalu mówi już jak jego libijski odpowiednik, Muammar Kadafi, wzywając do utworzenia Stanów Zjednoczonych Afryki. Wade zrobił jednak coś więcej niż Kadafi.
W Senegalu stanęła bowiem Statua Odrodzenia Afryki, która ma być afrykańskim odpowiednikiem pomnika z Nowego Jorku. Pomnik jest gigantyczny, został wybudowany przez Koreę Północną i jest wyższy niż amerykańska Statua Wolności.
Odsłonięcie pomnika nie było przypadkowe. Ma związek z obchodzonym właśnie świętem niepodległości Senegalu. W uroczystym odsłonięciu wzięło udział 19 afrykańskich przywódców. Wade mówił im o potrzebie powołania Stanów Zjednoczonych Afryki, super-państwa przypominającego USA lub Unię Europejską. Tylko w ten sposób Afryka poradzi ze swoimi problemami – twierdzi Wade. – W czasach globalizacji, Afryce potrzebna jest polityczna integracja.
Z pomysłem budowy statuy nie zgodziła się część Senegalczyków. Argumentami przeciwko jej budowie były koszty i wątpliwy sens stawiania tak monumentalnych budowli. Mimo to Wade zrealizował i ten pomysł, za co pochwalili go niektórzy afrykańscy politycy. A jak będzie ze zjednoczeniem Afryki? Czy uda się dotrzymać terminu postulowanego zjednoczenia na 2025 rok i zjednoczyć kontynent afrykański?
lumi