„Jak spadnie deszcz, pójdę w pole na kolanach”

afryka.org Czytelnia Afryka Inaczej „Jak spadnie deszcz, pójdę w pole na kolanach”

W wieku 96 lat Golecha Deba, rolnik i pasterz z wioski Dikicha położonej w mocno dotkniętym przez susze regionie Oromiya w południowej Etiopii, był świadkiem kilku cykli suszy. Jednak nigdy nie widział tak dotkliwej klęski. Mówi IRIN o tym, jak żyje się na terenie zakwalifikowanym jako ostatni etap przed klęską głodu:

„Żyje wystarczająco długo. Nigdy nie sądziłem, że dożyję takich dni jak teraz. Nawet mój ojciec czegoś takiego nie widział. Pamiętam z dzieciństwa okresy suszy, ale nigdy tak wielkiej. Moich pięciu synów straciło 28 sztuk bydła w maju tego roku. Bydło to nasze życie, oszczędności, przyszłość. Jest jak nasze dzieci. Nie widzieliśmy kropli deszczu przez cały rok. Jeśli teraz spadłyby deszcz, padłbym na kolana I na kolanach poszedł uprawiać nasze pole.

Nie mogę nawet myśleć o przeprowadzce. Gdybym stąd odszedł, natychmiast użyźniłbym ziemię. Moi synowie tez nie mogą Myślec o ucieczce – nie mogą mnie przecież zostawić. To jest nasza ziemia, urodziliśmy się tutaj i poza nią bylibyśmy jak ryby wyciągnięte z wody – bezradni.

Nie wiem, czy to, co się dzieje jest wolą Boga. To on zdecydował że przyjdzie susza., więc nam pozostaje czekać na to, co przyniesie los. Jednak jeśli deszcz nie spadnie w październiku, nie wiem, co się stanie. W przeszłości jakoś sobie zawsze radziliśmy – uprawialiśmy sorgo, owies, sprzedawaliśmy plony w pobliskim miasteczku. Teraz dostajemy trochę zboża z pomocy humanitarnej. Na razie żyjemy, ale nie wiem, jak długo.”

maru za IRIN

 Dokument bez tytułu