Ostatnie dwa mecze, Angola-Portugalia i Ghana-Włochy, pokazały jak przegrywać z klasą. Tak naprawdę, jeżeli porażka nie byłaby liczona straconymi golami, to moglibyśmy mówić o zwycięstwie.
W obu przypadkach, oba spotkania, były popisem umiejętności afrykańskich piłkarzy. Pokazali oni jak grać trzeba. Braki opłacili stratą punktów, ale najważniejszy okazał się entuzjazm futbolistów z Afryki.
Dlaczego Angola, a zwłaszcza Ghana, przegrały? Można zastanawiać się nad przyczyną punktowej porażki. Ale jeszcze bardziej powinno dać do myślenia, to, że oba zespoły postawiły na odważną grę w polu, jakże inną od zachowania reprezentacji Polski.
Można tylko powiedzieć, że szkoda Angoli, szkoda Ghany. Ale z drugiej strony, przypadło im zadanie najtrudniejsze. Pokonać piłkarskie potęgi Europy. Przed Ghanijczykami mecz z czeskimi kolegami. Czy poradzą sobie podczas starcia ostatniej szansy? A Angola? Czy będzie w stanie utrzymać wspaniałą kondycję?
Jedno jest pewne, bez afrykańskich drużyn nie byłoby mundialowego widowiska.
(ps)