afryka.org Czytelnia Poznaj Afrykę! I po proteście

Antyrządowy protest dotarł do obozów zachodniosaharyjskich uchodźców w Algierii. Młodzi manifestanci nie domagali się jednak zmiany rządu, lecz demokratyzacji i reform społecznych.

W ubiegłym tygodniu anonimowa grupa młodych Saharyjczyków wezwała do masowego i pokojowego protest 150 tysięcy Saharyjczyków żyjących na wygnaniu w Algierii. Swoją decyzję o proteście motywowała potrzebą dopuszczenia nowej generacji, urodzonej już w obozach uchodźców, do władzy. Protest nie zgromadził jednak dużych tłumów. Organizator manifestacji, Said Zarwal uważa, że to wina niezrozumienia postulatów protestujących przez Saharyjczyków. 200 uczestników manifestacji sprawiło, że z masowego protestu powstała niewielka demonstracja niezadowolenia.

POLISARIO, który sprawuje władzę nad zachodniosaharyjską społecznością w algierskich obozach, nie zakazywał demonstracji. Nie otaczał ich tez kordon służb bezpieczeństwa, tak jak miało to miejsce w innych krajach regionu. Nie doszło też do spotkania protestujących z przedstawicielami rządu na co liczył Zarwal.

Protest był jednak pierwszym antyrządowym wystąpieniem przeciwko władzy POLISARIO zarejestrowanym w dziejach Saharyjczyków. Domagał się włączenia młodych do rządowych i administracyjnych struktur, ale nie obalenia obecnego przywódcy Saharyjczyków. Wśród pozostałych postulatów znalazły się żądania poprawy płac w zachodniosaharyjskich siłach zbrojnych, zwrócenia większej uwagi na ofiary wojny przeciwko Marokańczykom i ich rodziny oraz bardziej zdecydowanego wsparcia dla Saharyjczyków, którzy mieszkają na terenach okupowanych przez Maroko.

Nie wiadomo, czy Zarwal ponownie zorganizuje protest. Saharyjczycy nie są jednak skłonni do protestów, bo żyją w warunkach wojny i wygnania, i w tej sytuacji liczy się bardziej zachowanie jedności, niż szukanie nowych podziałów.

p

 Dokument bez tytułu