Przy okazji sobotniego meczu Floty Świnoujście z Odrą w Wodzisławiu miałem możliwość rozmowy z nigeryjskim napastnikiem zespołu z Pomorza Charlesem Uchenną Nwaogu. Piłkarz z Afryki prowadzi w klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców I ligi. Na swoim koncie ma 17 trafień.
Pewnie zostanie najskuteczniejszym napastnikiem na zapleczu ekstraklasy, ale trzeba przyznać, że ta runda nie jest dla niego tak udana, jak jesień, kiedy to trafił aż trzynaście razy.
– Trudno odpowiedzieć na pytanie czemu tak jest. Kontuzja? Po części może tak. Daje też o sobie znać to, że cały czas trenujemy na syntetycznej nawierzchni. To nie jest najlepsze dla organizmu. Do końca ligi pozostały jeszcze dwa mecze. Wierzę, że uda mi się w nich poprawić mój bilans – podkreśla piłkarz.
Co z jego przyszłością? Jeszcze niedawno Nwaogu mówił, że praktycznie przesądzony jest jego transfer do Hansy Rostock. Niemiecki klub wywalczył w tym sezonie awans do 2.Bundesligi i szuka wzmocnień. Najskuteczniejszy na boiskach naszej pierwszej ligi napastnik miałby być jednym z nich.
– Oferta Hansy jest aktualna i wiem, że toczą się rozmowy na ten temat. Zdaje się jednak, że na razie Flota chce za mój transfer dużych pieniędzy. Na dziś nie wiadomo, jak wszystko się potoczy. Od swojego menedżera wiem też, że w grę wchodzą jeszcze dwa czy trzy inne kluby z drugiej Bundesligi – mówi snajper Floty.
Zdaje się, że tym razem ze zmianą barw przez Nwaogu nie będzie takich problemów jak zimą. Wtedy na przeszkodzie stanęły kłótnie menedżerów. Piłkarz był bowiem związany z kilkoma futbolowymi agentami. Teraz w rozmowach reprezentuje go Jarosław Kołakowski.
Oby tym razem wszystko dla zawodnika dobrze się skończyło, bo zasługuje on na to, by dostać szansę w lepszym klubie niż pierwsza liga. Póki co po snajperem z Nigerii nie są zainteresowane klubu z naszej ekstraklasy. Trochę to dziwne, ale zobaczymy jak będzie. Letnie okienko transferowe dopiero ruszy.
Michał Zichlarz,
Afrykagola.pl