Nigeria, kraj największy producent ropy naftowej w Afryce, zamierza przeprowadzić dochodzenie w sprawie miliardów dolarów ze sprzedaży ropy, których los jest nieznany. Istnieją też podejrzenia, że pieniądze mogły sfinansować kampanie wyborcze.
Sprawa zaginionych miliardów ujrzała światło dzienne we wrześniu ub. roku. Prezes Centralnego Banku Nigerii, Sanusi Lamido Sanusi, oskarżył wtedy Nigerian National Petroleum, państwową firmę zajmującą się obrotem ropą naftową, o przetrzymywanie ponad 49 miliardów dolarów. Później kwota ta zmalała do 12 miliardów, ale w ubiegłym tygodniu znów wzrosła do 20 miliardów dolarów. Sanusi potwierdził te dane przed parlamentarną komisją. Chociaż pod wpływem presji politycznej już wkrótce odejdzie ze swojego stanowiska, postanowił mimo to kontynuować sprawę pieniędzy, które zgodnie z prawem, są własnością skarbu państwa.
Nigeria, która produkuje dwa miliony baryłek ropy naftowej dziennie, główne źródła dochodu dla państwa czerpie z eksportu tego surowca – aż 80% wszystkich dochodów w państwowej kasie.
FAI