W sobotę, niedzielę i wtorek decydujące mecze w fazie play-off i poznamy pięciu finalistów z Afryki, którzy zagrają na mundialu w Brazylii w przyszłym roku. Po pierwszych październikowych meczach pewniakiem do awansu wydają się Ghana, która rozgromiła u siebie Egipt aż 6:1 i Nigeria. Mistrzowie kontynentu wygrali wyjazdowe spotkanie z Etiopią i trudno się spodziewać, żeby taką zaliczkę “Super Orły” zmarnowały. I raczej nic nie dadzą odważne wypowiedzi selekcjonera Etiopczyków Sewneta Bishawa, który jest przekonany o awansie do mundialu jego zespołu…
W pozostałych parach wszystko jest możliwe, choć na pewno Senegalowi, który rewanż ze “Słoniami” z Wybrzeża Kości Słoniowej gra na neutralnym terenie w marokańskiej Casablance, nie będzie łatwo odrobić strat z pierwszego meczu. Osobiście najbardziej czekam na starcie Algierii z Burkina Faso, ale ten mecz dopiero we wtorek. Poprzednie afrykańskie eliminacje do MŚ też kończyły się z udziałem “Lisów Pustyni” i było gorąco na boisku i poza nim. Myślę o ich wygranej konfrontacji z Egiptem.
O komentarz do eliminacyjnych gier zapytałem gwiazdę Cracovii oraz reprezentacji Burundi Sidi Ntibazonkizę. – U nas na boisku może się zdarzyć wszystko. I nie ma znaczenia to, że ktoś na papierze ma lepszych graczy ze znanych klubów. Na boisku każde rozwiązanie jest możliwe. Tak może być i tym razem – mówi piłkarz z Burundi. Wkrótce na blogu rozmowa z Saidim.
ELIMINACJE MŚ W STREFIE AFRYKAŃSKIEJ
FAZA PLAY-OF
REWANŻE
16 listopada (sobota), godz. 16, Nigeria – Etiopia
godz. 19, Senegal – Wybrzeże Kości Słoniowej
17 listopada (niedziela), godz. 15.30, Kamerun – Tunezja
godz. 18, Egipt – Ghana
19 listopada (wtorek), godz. 19.15, Algieria – Burkina Faso
Michał Zichlarz, Afrykagola.pl