Znamy kolejnego laureata nagrody przyznawanej przez Fundację Mo Ibrahima, filantropa urodzonego w Sudanie i założyciela firmy telekomunikacyjnej Celtel International, dla najlepszych afrykańskich przywódców. W tym roku otrzymał ją były prezydent Botswany, Festus Gontebanye Mogae.
Mogae otrzyma 5 milionów dolarów amerykańskich, które będą mu wypłacane przez najbliższe dziesięć lat oraz kolejne 200 tysięcy dolarów, wypłacanych mu dożywotnio. W ubiegłym roku wygrał ją były przywódca Mozambiku, Joaquim Chissano.
Nagroda Fundacji Mo Ibrahima ma zachęcić obecnych włodarzy Afryki do naśladowania dobrych wzorów rządzenia ich poprzedników. Dlatego nagradzani są byłymi a nie obecnymi afrykańskimi przywódcami. Mogae otrzymał tegoroczną nagrodę za swoje szczególne zasługi na rzecz botswańskiej słuzby zdrowia i gospodarki.
Kim jest Mogae?
Mogae urodził się w 1939 roku. Pochodzi z ludu BagammaNgwato, jednego z ośmiu najważniejszych ludów Botswany. Wykształcenie zdobył już poza ojczyzną w Wielkiej Brytanii, gdzie na University of Sussex, a następnie na oksfordzkim University College, studiował ekonomię. Po studiach wrócił do Botswany. Pracował dla Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Bank of Botswana.
Kolejnym szczeblem na drabinie jego kariery było stanowisko wiceprezydenta Botswany (1992-1998). Kiedy partia, do której należy Mogae, Botswana Democratic Party (BDP), pozostała u władzy po kolejnych wyborach, Mogae został wybrany przez parlament na prezydenta, zastępując innego działacza tej partii Quetta Masire. Podczas uroczystości zaprzysiężenia, nowy prezydent ogłosił walkę z ubóstwem i bezrobociem.
BDP powtórzyło swój wyborczy sukces w 2004 roku. Mogae został znów wybrany na pięcioletnią kadencję. Powrócił do swoich obietnic z 1999 roku, i po raz kolejny zapowiedział walkę z biedą i bezrobociem, a także obiecał, że powstrzyma rozprzestrzenianie się wirusa HIV do 2016 roku. Wraz z druga kadnecją zakończyły się rządy Mogae.
Co zawdzięcza mu Botswana?
Nie bez powodu Botswana jest dzis jednym z najlepiej prosperujacych krajów Afryki. Większość ekonomistów wskazuje na Mogae jako autora gospodarczego sukcesu tego kraju. Pomimo, że Botswana jest największym producentem diamentów na świecie, to nie pogrążyła się w chaosie wojny, podobnie jak inne państwa, gdzie są diamenty. Mogae wykorzystał ten potencjał, budując swoje rządy na fundamentach zrównoważonego rozwoju i dobrych praktyk sprawowania władzy.
Bez wątpienia pomogła mu w tym botswańska tradycja polityczna, która od czasów ogłoszenia niepodległości nie odnotowała ani jednego zamachu stanu. W Botswanie odbywały się tez od momentu ogłoszenia niezależności wielopartyjne wybory. Jednak Mogae zrobił jeszcze więcej, bo zaczął odchodzić od uzależnienia gospodarki kraju od produkcji diamentów. I chociaż jest to zadanie bardzo trudne i na jego realizację wciąż potrzeba wiele czasu, to laureat nagrody Mo Ibrahima wprowadził Botswanę na właściwą drogę.
Mogae wypowiedział też wojnę HIV. Nie wszystkie jego decyzje zyskały popularność. To z inicjatywy Mogae ograniczano sprzedaż alkoholu, zakazując jej w niedzielę. Mogae widzi, bowiem w alkoholu rozluźniającym obyczaje, jedną z przyczyn rozprzestrzeniania się wirusa HIV.
Jednak Mogae nie do końca jest bezdyskusyjnym bohaterem. Organizacje obrony praw Buszmenów, ludu z pustyni Kalahari, oskarżają Mogae o przymusowe wysiedlenia z ich domów.
Tak czy inaczej nagrodę dostał, stawiając poprzeczkę bardzo wysoko, dla swojego nastepcy Seretse Khama Iana Khama. Co więcej w 2008 roku otrzymał Legię Honorową od prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego za zasługi na rzecz budowy modelowej demokracji. Tylko czy to zachęci do dobrych rządów także innych afrykańskich polityków?