Ewa z Zanzibaru: Zapalniczki ze światełkiem

afryka.org Czytelnia Afryka Inaczej Ewa z Zanzibaru: Zapalniczki ze światełkiem

Oto dwie zwyczajne zapalniczki…

Powszechnie i szeroko nabywane w zanzibarskich kioskach, sklepach i budkach. Zapalniczki posiadają bajer: oprócz gazu, specjalnym, bocznym pstryczkiem, zapalają światełko. Żeby na przykład móc trafić kluczem do dziurki. Albo żeby rozjaśnić sobie drogę – wszak latarnie uliczne, które stoją wzdłuż ulic Stone Town – nie świecą.

Zielona zapalniczka wyświetla Saddama:

Czerwona wyświetla Osamę:

***

Nie wiem, o co chodzi z tymi światełkami w zapalniczkach – tania zabawa? Dowcip? Strzał w białego wroga? Bezmyślność? Głęboka wiara w słuszną ideę? Koniec (początek) świata? O co chodzi z tymi światełkami na dobrej, pogodnej i sielskiej wyspie? Może wy znacie odpowiedź?

madrugada ew

Ps. Na Zanzibarze zapalniczki nie wzbudzają szczególnej, niezdrowej sensacji. Są po prostu produktem. Do podpalania.

 Dokument bez tytułu