Evora zmienia styl?!

afryka.org Bez kategorii Evora zmienia styl?!

Ostatnimi czasy doczytałem się sensacyjnej wieści z poczytnego tabloidu. Zszokowany tą informacją postanowiłem o niej Wam napisać.Niestety dla wtajemniczonych w twórczość Cesarii Evory to żadna nowość. Chodzi o to, że po raz kolejny autor artykułu popełnił błąd rzeczowy. „Legenda rocka i bossa novy w Polsce”, już sam tytuł przykuwa uwagę a treść psuje wszystko. Zapowiada on dwa świetne koncerty, które uświetnią nam początek lata. Otóż dnia 18 czerwca w Warszawskiej Sali Kongresowej wystąpi Cesaria Evora a 26 tego samego miesiąca na Stadionie narodowym w Chorzowie zespół The Police.

            Ale, w czym rzecz? Cesaria Evora nie jest przedstawicielka nurtu muzycznego nazywanego bossa novą! Legendą i „królem” tej muzyki jest Vinicjus Cantuarii, który ostatnio gościł w Polsce we wrześniu ubiegłego roku dając rewelacyjny koncert w Szczecinie. Za to Evora jest legendą i „królową” morny i colladery, gatunków, które zupełnie odbiegają od bossa novy! Te dwa rodzaje muzyki rdzennie wywodzą się z Cabo Verde a wyspa Sao Vicente jest ich najlepszym przedstawicielem, zaś twórca najszlachetniejszych morn słynny B. Leza, którego w tym roku przypada 50-ta rocznica śmierci i równie jej zasłużony Tavares. Może dzięki pokrewieństwu Cesarii z Francisco Xavier da Cruz (B. Leza) jest Ona w stanie wydobyć z niej czystą esencje piękna i uczucia, którymi dostarcza nam wzruszeń podczas każdego koncertu.           

Wielokrotnie już doczytałem się błędnych nazwy twórczości Cesarii, począwszy od fado, regge, swing, soul, blues, blues oceaniczny (karygodne!), country, folk africa a na bossa novie kończąc tym samym ktoś albo coś zamykał Cesarie w nie odpowiedniej szufladzie przedziałowej.            Bliska przyjaciółka bosonogiej divy z Cabo Verde, która również prowadzi swój bloog na tym portalu, już kilkakrotnie wspominała w swoich artykułach o tym, że Evora to morny i colladery, tym samym próbując ostrzec kolejnych dziennikarzy, którzy podejmą się pisania o Ciz, ale spełzło to na niczym, jednak ja jestem uparty i dalej staram się zmienić to, co wydaje się nie możliwe, dlatego podaje do wiadomości ogólnej to, co następuje: 

MornaTo najbardziej znany styl muzyczny z Cabo Verde, jest duszą wysp. Na początku była rozpowszechniona przez Banę, potem przez Cesarię Evorę z zupełnie innym skutkiem. Evora jest największym jej Ambasadorem na świecie. Inni jej wielcy twórcy to Sergio Frusoni, Lela D’Maninha, Ano Nobu, Paulino Viera, Tito Paris, Betu i Teofilo Chantre są autorami niezapomnianych przebojów. Ale czołowi wykonawcy morny to niewątpliwie Bana, Cesaria Evora i zmarły Ildo Lobo, który na wyspach miał najlepszą sprzedaż plyt (przed samą Cesarią!). Od niedawna młode pokolenie, jak Maia Alice, czy Mayra Andrade pokazuje, że morna wciąż żyje i ma się świetnie. 

ColladeraMówi się, że to przetworzone latynoskie dźwięki, jak cumbia czy merengue. A może to po prostu przyspieszona morna? Ten szybki rytm gra się na tradycyjnych instrumentach akustycznych (skrzypce, gitara, cavaquinho). Coladeira popularyzowali tacy muzycy jak Gregorio „Goy” Goncalves, Frank Cavaquim i Manuel d’Novas. 

Bossa novaJest stylem muzyki brazylijskiej stworzonym przez Antônio Carlosa Jobima i João Gilberto. Ten rodzaj muzyki po raz pierwszy został usłyszany w formie nagrania Chega de Saudade w 1958 – piosenki napisanej przez Antônio Carlosa Jobima, która została wydana jako singel. Jakiś czas później pod tym samym tytułem został wydany album Gilberto. Więc narodziła się długo po tym jak zaczęto pisać morny i colladery które wykonuje Efora! 

Różnice chyba można dostrzec na pierwszy rzut oka.

 Na koniec chciałbym dodać, że widocznie sama, Cesaria śmieje się z tej bossa novy, co widać na zamieszczonym zdjęciu owego artykułu. Tylko jak tu zamieszcza się zdjęcia byście mogli to zobaczyć?? Czekam na informacje 😉            

 

Przy okazji pragnę przypomnieć o akcji „Piosenka „Sodade” dla Cesarii”, która rusza w czasie jej koncertu w Warszawie. Zróbmy wspaniały i jedyny w swoim rodzaju prezent dla naszej Czesi. Będziemy pierwszymi, którzy to zrobią, czym zapewne sprawimy wielką radość Cesarii. 

Do zobaczenia pod Salą Kongresową!  

 

Jarosław Karatysz

 

 Dokument bez tytułu